Nie był zawodnikiem ani trenerem, lecz jego wkład w rozwój kobiecej piłki w Polsce był nieoceniony. Janusz Majtczak, długoletni prezes i sponsor KS Unifreeze Górzno, był jednym z tych ludzi, którzy potrafili przemienić marzenia w rzeczywistość. Zmarł w lipcu 2017 roku po ciężkiej chorobie, zostawiając po sobie ogromne dziedzictwo i wdzięczność środowiska futbolowego.
To właśnie dzięki jego determinacji w 2011 roku w małym Górznie powstała kobieca sekcja piłkarska. Początkowo niewielka drużyna złożona z lokalnych pasjonatek sportu, z roku na rok stawała się coraz silniejsza. Pod kierunkiem Majtczaka klub zbudował solidne zaplecze organizacyjne i sportowe, które pozwoliło zawodniczkom zadebiutować w futsalowej Ekstralidze, a następnie awansować do najwyższej klasy rozgrywkowej w piłce trawiastej.
Choć Janusz Majtczak nie doczekał momentu, gdy jego zawodniczki po raz pierwszy wystąpiły w elicie, jego duch pozostał obecny w każdym sukcesie klubu. Dla wielu piłkarek był nie tylko prezesem, ale też przyjacielem i mentorem, który wierzył w ich potencjał bardziej niż ktokolwiek inny.
Jego wizja rozwoju kobiecego futbolu w Górznie opierała się na prostych, ale mocnych wartościach – pasji, zaufaniu i wsparciu. Dzięki niemu wiele młodych dziewczyn dostało szansę, by trenować, rywalizować i marzyć o piłkarskiej przyszłości. Klub, który stworzył, do dziś jest symbolem determinacji i lokalnej siły.
Wspominając Janusza Majtczaka, wspominamy człowieka, który całe serce oddał piłce. Choć od jego śmierci minęło już kilka lat, jego imię wciąż wywołuje szacunek i wdzięczność w świecie kobiecego futbolu.











