Sobotni wieczór we Wrocławiu przyniósł starcie, które elektryzowało kibiców kobiecej piłki w Polsce. Na boisku przy ul. Kłokoczyckiej spotkały się dwie najlepsze drużyny Orlen I Ligi – liderująca Legia Ladies Warszawa oraz wicelider Ślęza Wrocław. Pojedynek zakończył się zwycięstwem legionistek 2:0 (1:0), które potwierdziły swoją dominację i umocniły się na pozycji lidera tabeli.
Spotkanie od początku zapowiadało się na wyrównane, jednak to Legia szybciej narzuciła swój rytm gry. Warszawianki grały pewnie w środku pola, długo utrzymując się przy piłce i szukając luk w ustawieniu rywalek. Wrocławianki próbowały odpowiadać pressingiem, jednak liderki rozgrywek wykazywały się większą precyzją i spokojem w rozegraniu. Pierwszą dogodną okazję miała Natalia Nestorowicz, ale jej uderzenie w 22. minucie zatrzymała bramkarka gospodyń Bianka Raduj.
Przełom nastąpił w 35. minucie. Po dośrodkowaniu Natalii Drożyńskiej, Raduj faulowała w polu karnym Nestorowicz, a sędzia bez wahania wskazała na jedenasty metr. Pewnym strzałem z rzutu karnego wynik otworzyła Alicja Materek. Chwilę później Ślęza straciła dodatkowo Martę Rozwadowską, która musiała opuścić boisko z powodu urazu. Do przerwy Legia prowadziła 1:0 i kontrolowała przebieg meczu.
Po zmianie stron Ślęza próbowała odwrócić losy rywalizacji. Zespół z Wrocławia grał bardziej ofensywnie, jednak zabrakło mu dokładności w ostatniej tercji boiska. Legia wykorzystała to bezlitośnie – w 53. minucie szybki kontratak zakończyła skutecznym uderzeniem Natalia Nestorowicz, podwyższając prowadzenie na 2:0.
W kolejnych minutach warszawianki nie oddały już inicjatywy. Świetnie zorganizowana defensywa Legii skutecznie neutralizowała próby Ślęzy, której najbliżej gola była Dominika Kolenickova – jej strzał w 67. minucie minimalnie minął bramkę. W końcówce gospodynie dążyły do zdobycia kontaktowego gola, jednak nie znalazły sposobu na dobrze dysponowaną Wiktorię Nowak.
Zwycięstwo 2:0 pozwoliło Legii Ladies umocnić się na szczycie Orlen I Ligi. Po dziewięciu kolejkach warszawianki mają pięć punktów przewagi nad duetem pościgowym – Ślęzą i Medykiem Konin. Wrocławianki poniosły natomiast pierwszą porażkę w sezonie, jednak wciąż pozostają w grze o awans do Ekstraligi.
