W meczu 4. kolejki Ekstraligi Futsalu Kobiet Rekord Bielsko-Biała potwierdził swoją dominację, pewnie pokonując FC Silesia BOX Siemianowice Śląskie 7:2. Spotkanie od pierwszych minut toczyło się pod dyktando gospodyń, które już w 2. minucie otworzyły wynik po akcji Karoliny Czyż.
Bielszczanki do przerwy wypracowały trzybramkową przewagę, a kolejne ciosy zadały tuż po zmianie stron. W krótkim odstępie czasu Maja Stopka i Maria Suwada powiększyły prowadzenie, a dodatkowo niefortunna interwencja Kamili Tkaczyk zakończyła się golem samobójczym. Przy stanie 6:0 wydawało się, że losy meczu są już rozstrzygnięte.
Zespół z Siemianowic Śląskich odpowiedział jednak ambitnie. Trafienia Magdaleny Knysak oraz młodej Natalii Dunajewskiej pozwoliły zmniejszyć rozmiary porażki, lecz ostatnie słowo należało do Rekordu. Julia Przybyłkowicz ustaliła wynik meczu, notując swoje pierwsze trafienie w barwach bielskiego klubu.
Warto wspomnieć o powrocie na parkiet Katarzyny Moskały, która po raz kolejny wsparła swoją drużynę nie tylko z ławki trenerskiej, ale także jako zawodniczka.
