Katastrofa mistrzyń! Górnik Łęczna rozbił GieKSę w Katowicach
Ekstraliga Polska

Katastrofa mistrzyń! Górnik Łęczna rozbił GieKSę w Katowicach

Ósma kolejka Orlen Ekstraligi rozpoczęła się od mocnego uderzenia. Na Stadionie Miejskim w Katowicach zmierzyły się aktualne mistrzynie Polski – GKS Katowice – z liderem tabeli Górnikiem Łęczna. Spotkanie zakończyło się zdecydowanym zwycięstwem przyjezdnych 4:0.

Już w pierwszej połowie łęcznianki przejęły inicjatywę, a wynik otworzyła w 19. minucie Weronika Kłoda. Gospodynie próbowały odpowiedzieć, ale brakowało im skuteczności. Blisko wyrównania była Nicola Brzęczek, jednak jej strzał głową minął bramkę, a Victoria Kalaberova tuż przed przerwą została zatrzymana przez obronę Górnika. Katowiczanki miały też sporo szczęścia, gdy rywalki dwukrotnie obiły poprzeczkę.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Górnik konsekwentnie budował przewagę, a w 60. minucie efektownym uderzeniem podwyższyła Paulina Tomasiak. Później na listę strzelczyń wpisała się Julia Piętakiewicz, która najpierw popisała się celnym strzałem z dystansu, a w doliczonym czasie gry ustaliła wynik meczu, zdobywając swoją drugą bramkę.

Drużyna z Łęcznej potwierdziła, że nieprzypadkowo znajduje się na czele ligowej tabeli. Katowiczanki natomiast, po dotkliwej porażce, muszą szukać przełamania w kolejnych kolejkach, by nie stracić kontaktu z czołówką.

Dawid Gordecki

2 Comments

  • Anonim 4 października 2025

    Dzień dobry, mam pytanie do trenerki Koch po co wam te analizy skoro większość zawodniczek nie potrafi zagrać pilki na odległość 10 metrów nie mówiąc o przerzutach na 30,40 metrów. Myśli pani że jak zawodniczka przebiegnie 12 km to jest ok to załóżcie sekcje biegową. Hmirowa i Kalaberowa to jakiś dramat. Myślę ze te pieniądze który im płacicie wystarczyło dać Grzybowskiej miała odbiory, asysty i bramki. A statystyki tych dwóch dramat. Widać że pani się boi posądzić niektóre zawodniczki na ławkę ciągnie je pani z meczu na mecz i efektów brak. Nie sztuką jest mieć samograj, sztuką jest zrobić coś z niczego tu wychodzi wielkość trenera. Niestety kolejny raz sprawdza się powiedzenie że nie rodzaj licencji tylko warsztat decyduje o wielkośći trenera. Może pani wyjdzie do kamer i powie ze to twoje decyzję kadrowe spowodowały że jest tak źle. Kolejna sprawa stoperka nieporozumienie totalne wóz z węglem co mecz to karny lub zamieszana w utratę bramki. Jedyne co jej wychodzi to machanie rękami. Po co pani tyle zawodniczek skoro grają te same czy są w formie czy nie. Dużo można jeszcze napisać ale szkoda mojego czasu niech pani schowa swoje OLBRZYMIE EGO do plecaka.

  • Yul 4 października 2025

    GKS w tym sezonie jest bardzo osłabiony: koniec kariery Hajduk, kontuzja Turkiewicz i szczególnie odejście do Francji Grzybowskiej. Ale Grzybowska w GieKSie była tylko 1,5 roku więc to prawie epizod. Szkoda że dla takiej piłkary nie ma miejsca w reprezentacji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

error: Content is protected !!