CF Monterrey Femenil nie pozostawiło złudzeń rywalkom w kolejnej kolejce rozgrywek Concacaf W Champions Cup. Meksykanki przed własną publicznością rozbiły Vancouver Rise FC Academy aż 4:0 i wciąż liczą się w walce o półfinał.
Spotkanie rozegrano na Estadio BBVA w Guadalupe, a już od pierwszych minut inicjatywę przejęły Rayadas. Kluczową postacią okazała się Australijka Emily Gielnik, która najpierw w 20. minucie otworzyła wynik meczu precyzyjnym strzałem, a chwilę później – w 25. minucie – podwyższyła prowadzenie, wykorzystując świetne podanie Lucíi Garcíi.
Dominacja gospodyń była niezaprzeczalna. W 38. minucie do siatki trafiła Nicole Pérez, a tuż przed przerwą wynik na 4:0 ustaliła Katty Martínez. Druga asysta w tym spotkaniu powędrowała na konto Garcíi, która była prawdziwą dyrygentką ofensywy Rayadas.
Dzięki temu zwycięstwu Monterrey ma na swoim koncie sześć punktów i zajmuje trzecie miejsce w grupie B, tracąc tylko jeden punkt do Washington Spirit. To właśnie starcie z zespołem ze Stanów Zjednoczonych 15 października zadecyduje, która drużyna awansuje do półfinału.
Dla Vancouver Rise FC Academy porażka oznaczała trzeci mecz bez zwycięstwa. Kanadyjski zespół zakończy zmagania grupowe pojedynkiem z Alianza Women FC 16 października, gdzie spróbuje pożegnać się z turniejem w lepszym stylu.