W najbliższą sobotę zespół Ślęzy Wrocław rozpocznie nowy rozdział w historii swoich występów na zapleczu Orlen Ekstraligi. Będzie to już trzeci z rzędu sezon w gronie pierwszoligowców, a zespół prowadzony przez Arkadiusza Domaszewicza stawia na konsekwencję, rozwój i stabilność.
Choć Ślęza nie znajduje się w gronie głównych kandydatów do awansu, zespół nie zamierza składać broni. Klub znany z budowania drużyny opartej na systematycznej pracy i dobrej atmosferze, także w tym sezonie liczy na swoje atuty: zgranie, zaangażowanie i charakter.
W ramach przygotowań do nowej kampanii rozegrano pięć meczów sparingowych, w których zanotowano trzy zwycięstwa, jeden remis i jedną porażkę. Równocześnie zespół sięgnął po drugi z rzędu tytuł mistrzyń Polski w socca, pokazując, że niezależnie od formatu – potrafi wygrywać.
W kadrze doszło do kilku zmian. Zespół opuściły niektóre zawodniczki, a w ich miejsce przyszły nowe: Joanna Węcławek, Dominika Koleničková, Wiktoria Sroka i Anna Kowalik. Każda z nich ma potencjał, by wnieść istotną wartość do drużyny, a do składu pierwszej drużyny coraz śmielej pukają też piłkarki z juniorskiego zaplecza.
Kibice z Wrocławia mogą liczyć na waleczność i pełne zaangażowanie od pierwszej do ostatniej minuty każdego meczu. Cel? Spokojna, ale ambitna gra i możliwie najwyższa pozycja w tabeli – bez presji, lecz z nadzieją na miłe niespodzianki.