W emocjonującym starciu trzeciej kolejki fazy grupowej Copa América Femenina 2025 reprezentacja Chile pokazała charakter i pokonała Ekwador 2:1, mimo że to rywalki jako pierwsze objęły prowadzenie. Dla „La Roja” to drugie zwycięstwo w turnieju i otwarta droga do awansu z Grupy A.
Spotkanie rozegrane na stadionie IDV od pierwszych minut trzymało w napięciu. Obie drużyny stworzyły sobie kilka okazji, jednak to gospodynie wyszły na prowadzenie — Nayely Bolaños w 24. minucie wykorzystała rzut karny i dała Ekwadorowi nadzieję na trzy punkty.
Na odpowiedź Chilijek nie trzeba było długo czekać. Już jedenaście minut później, po błędzie bramkarki Morán, do piłki dopadła Sonya Keefe i mocnym uderzeniem wyrównała stan meczu. To był gol-symbol, który podniósł drużynę trenera Luisa Meny na duchu.
Tuż przed przerwą przyszedł moment przełomowy. W zamieszaniu po rzucie rożnym piłka spadła pod nogi Nayadet López, która z zimną krwią wpakowała ją do siatki, ustalając wynik na 2:1 jeszcze przed zejściem do szatni.
W drugiej połowie Ekwador starał się odrobić straty, ale chilijska defensywa, kierowana przez Fernandę Ramírez i bramkarkę Antonię Canales, nie dała się zaskoczyć. Najlepszą okazję drużyna z Ameryki Południowej miała w 81. minucie, ale strzał Evelyn Burgos został skutecznie zablokowany.
La Roja kontrolowała tempo gry i mądrze zarządzała wynikiem do samego końca. Bohaterką spotkania została bez wątpienia Sonya Keefe, która nie tylko wyrównała wynik, ale też napędzała pressing i dynamiczne ataki swojej drużyny.
Po tej wygranej Chile z kompletem punktów (6) zbliża się do awansu, a losy grupy A rozstrzygną się w ostatniej kolejce — 24 lipca Chilijki zagrają z Urugwajem, a Ekwador z Argentyną. Wszystko wskazuje na to, że walka o półfinały będzie do ostatniego gwizdka pełna emocji.