Ghana wywalczyła awans do półfinału TotalEnergies CAF WAFCON 2024 po morderczym, bezbramkowym boju z Algierią i emocjonującej serii rzutów karnych zakończonej wynikiem 4:2. To był wieczór pełen nerwów, VAR-u, spektakularnych parad bramkarskich i piłkarskiej determinacji.
Ćwierćfinałowe starcie w Berkane długo nie przynosiło goli, ale wcale nie brakowało emocji. Obie drużyny prezentowały solidną grę defensywną i dużo walki w środku pola. W pierwszej połowie Ghanie udało się nawet umieścić piłkę w siatce, lecz gol Stelli Nyamekye został anulowany po analizie VAR – minimalny spalony.
W regulaminowym czasie gry i dogrywce aktywne były zarówno Doris Boaduwaa, Chantelle Boye-Hlorkah, jak i Evelyn Badu, ale wszystkie ich próby zatrzymywała czujna bramkarka Algierii – Chloé N’Gazi. Z kolei po drugiej stronie boiska Ghoutia Karchouni i Marine Dafeur próbowały sforsować ghanijską defensywę, lecz bezskutecznie. Cynthii Konlan, golkiperka Ghany, kilkukrotnie ratowała swój zespół przed utratą gola.
Gdy nadszedł moment serii jedenastek, Ghana pokazała stalowe nerwy. Konlan została bohaterką wieczoru – obroniła strzały Marine Dafeur i Inès Belloumou, co zapewniło jej drużynie decydującą przewagę.
Gole z karnego dla Ghany zdobyły: Josephine Bonsu, Doris Boaduwaa, Chantelle Boye-Hlorkah oraz Evelyn Badu. Algieria odpowiedziała trafieniami Sofii Guellati i Laury Muller, lecz to było za mało, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.
Dzięki temu zwycięstwu Czarne Królowe po raz pierwszy od 2006 roku zagrają w półfinale turnieju. Ich przeciwnikiem będzie gospodarz – Maroko. Mecz zaplanowano na wtorek, 22 lipca.