Na boisku mają ledwie po 18 czy 20 lat. Poza nim — setki tysięcy obserwatorów na Instagramie, oczekiwania narodowych federacji, sponsorzy, presja sukcesu i ogromny hałas medialny. Szwajcarski turniej to nie tylko okazja do wykazania się dla dorosłych kobiet. To scena, na której dorastają piłkarki — psychicznie, medialnie, emocjonalnie. I muszą być gotowe.
Social media – przestrzeń ekspresji czy presji?
Dla takich zawodniczek jak Aggie Beever-Jones (21, Anglia) czy Salma Paralluelo (21, Hiszpania), Instagram i TikTok to nie tylko kanały promocyjne. To przestrzenie, gdzie budują wizerunek, kontaktują się z fanami i… muszą uważać na każde słowo.
Paralluelo, mimo że została trzecią najlepszą piłkarką świata wg „Ballon d’Or”, w 2024 roku zrobiła sobie przerwę od gry — z powodu przeciążenia psychicznego i kontuzji kolana. Publiczne oczekiwania, media społecznościowe, wielkie turnieje, presja sukcesu – to wszystko może stać się bombą z opóźnionym zapłonem.
Z kolei Beever-Jones, która szturmem wdarła się do pierwszego składu Anglii hat-trickiem z Portugalią, pokazała, że można wykorzystać medialną uwagę do pokazania swojej siły i uniwersalności. Ale nawet ona – jak przyznaje jej trenerka Sarina Wiegman – musi „nauczyć się równowagi między sukcesem a stabilnością”.
Psychologia – już nie tabu, lecz narzędzie
W rozmowach z BBC Sport czy ESPN, coraz więcej piłkarek otwarcie mówi o pracy z psychologiem sportowym. Młode zawodniczki, jak Wieke Kaptein (19, Holandia), wchodzą do składów pełnych gwiazd i muszą odnaleźć się mentalnie, nie tylko sportowo.
Kaptein to przykład modelowej pracy nad dojrzałością taktyczną i psychiczną. Chelsea nie tylko doceniła jej jakość na boisku, ale też opanowanie i równowagę. Jej spokój, jak zauważyła Kadeisha Buchanan, „promieniuje na całą drużynę”.
Również Franziska Kett z Niemiec, mimo zaledwie 20 lat, już słyszy od selekcjonera Christian Wucka, że jej „eksplozywność i spokój” to mieszanka rzadka u młodych obrończyń.
Styl życia – balans w wieku 18 lat? To możliwe
Sydney Schertenleib (18, Szwajcaria) mieszka w Barcelonie, gra z najlepszymi piłkarkami świata, uczy się nowej kultury i języka. Ale jak sama przyznaje – to nie tylko zaszczyt, ale też codzienne wyzwanie: regeneracja, sen, koncentracja. Mimo wieku, od marca zaczęła regularnie grać w wyjściowym składzie Barcelony – co samo w sobie świadczy o tym, jak profesjonalne musi być jej podejście.
Carrie Jones (21, Walia), która od lat podróżuje między krajami i klubami, również pokazuje, że styl życia piłkarki to dziś o wiele więcej niż trening i mecz. Studia, zmiany klubów, życie za granicą, występy w mediach, przygotowania mentalne – to wszystko dzieje się równolegle. A przecież wiele z tych dziewczyn jeszcze kilka lat temu zdawało matury.
Bez kompleksów. Z siłą. Z osobowością
To nie są „dzieci przyszłości”. One są teraźniejszością. Trwające mistrzostwa Europy pokazują, że młode piłkarki nie potrzebują protekcjonalnego traktowania. One grają, prowadzą własne konta social media, świadomie zarządzają swoją karierą, dbają o psychikę i styl życia.
I choć może niektóre z nich nie zdobędą trofeów w tym roku – to już teraz pokazują, że przyszłość futbolu kobiecego jest nie tylko utalentowana, ale też dojrzała, inteligentna i bardzo, bardzo silna.
