Reprezentacja Holandii z przytupem rozpoczęła swój udział w Mistrzostwach Europy Kobiet 2025. W pierwszym meczu fazy grupowej pokonała Walię aż 3:0, prezentując ofensywny styl i skuteczność, która może zwiastować długą przygodę w turnieju.
Spotkanie rozegrane w Lucernie od początku toczyło się pod dyktando Oranje. Już w pierwszych minutach podopieczne trenera Andriesa Jonkera stworzyły groźne sytuacje, jednak na premierowego gola musiały poczekać aż do doliczonego czasu pierwszej połowy. Wówczas historycznym trafieniem – swoim setnym w reprezentacji – popisała się Vivianne Miedema, podkreślając swoją niepodważalną rolę w drużynie narodowej.
🇳🇱 Vivianne Miedema has brought up a glorious century of international goals 👏
We look back over her journey to 100 ⬇️#WEURO2025
— UEFA Women's EURO 2025 (@WEURO2025) July 5, 2025
Druga część spotkania była jeszcze bardziej jednostronna. Holenderki nie zamierzały się cofać, a już trzy minuty po wznowieniu gry prowadzenie podwyższyła Victoria Pelova. Z kolei na trzeciego gola trzeba było poczekać do godziny gry – do siatki trafiła Esmee Brugts po precyzyjnym dograniu Pelovy.
Drużyna z Walii miała swoje momenty, jednak nie zdołała poważnie zagrozić bramce Daphne van Domselaar. Holenderki natomiast stworzyły sobie kolejne sytuacje, w tym dwukrotnie trafiły w obramowanie bramki – pechową zawodniczką okazała się Jill Roord.
Mimo wprowadzenia kilku rezerwowych zawodniczek, Oranje do samego końca utrzymały wysokie tempo i koncentrację. Choć Lynn Beerensteyn mogła ustalić wynik na 4:0, jej trafienie nie zostało uznane z powodu pozycji spalonej.
Po pewnym zwycięstwie Holandia może ze spokojem przygotowywać się do kolejnego, znacznie trudniejszego wyzwania – już w środę zmierzy się z reprezentacją Anglii.
It just had to be Viv ⚽️💯🧡#WEUROPOTM || @VisaUK pic.twitter.com/ipvzrwgbRn
— UEFA Women's EURO 2025 (@WEURO2025) July 5, 2025