W przedostatniej kolejce fazy grupowej Ligi Narodów Kobiet reprezentacja Anglii dała prawdziwy koncert na Wembley, rozbijając Portugalię 6:0. Spotkanie nie tylko potwierdziło siłę drużyny prowadzonej przez Sarinę Wiegman, ale i przyniosło prawdziwy wystrzał formy jednej z najmłodszych zawodniczek — Aggie Beever-Jones.
Anglia od pierwszego gwizdka przejęła inicjatywę i już po pół godzinie gry prowadziła 5:0. Strzelanie rozpoczęła właśnie 21-letnia Beever-Jones już w 3. minucie, a chwilę później głową do siatki trafiła Lucy Bronze. Tempo nie zwalniało — kolejne bramki dorzuciły Beth Mead oraz ponownie Beever-Jones, która przed przerwą skompletowała hat-tricka.
Zawodniczka Chelsea zastąpiła kontuzjowaną Alessię Russo i wykorzystała swoją szansę w spektakularnym stylu. Jej gole padły po uderzeniach z bliska, dynamicznych akcjach i precyzyjnym wykończeniu podań od bardziej doświadczonych koleżanek.
Po zmianie stron Angielki nie forsowały już tak tempa, ale wciąż kontrolowały przebieg meczu. Wynik ustaliła Chloe Kelly trafieniem w 62. minucie. Portugalka defensywa była całkowicie bezradna wobec ofensywnej siły rywalek.
Dzięki temu zwycięstwu Anglia utrzymała drugie miejsce w tabeli grupy A3, mając 10 punktów, tylko dwa mniej od liderującej Hiszpanii, która tego samego dnia pokonała Belgię 5:1. To oznacza, że w ostatnim meczu Angielki czeka bezpośrednie starcie o awans do półfinału właśnie z Hiszpanią — na wyjeździe, w Barcelonie.
Dla Beever-Jones to spotkanie może być przełomowe w kontekście walki o miejsce w składzie na nadchodzące Mistrzostwa Europy w Szwajcarii, gdzie Anglia będzie bronić tytułu.