Wszystkie oczy zwrócone są na Lizbonę, gdzie już w sobotę 24 maja rozegrany zostanie finał Ligi Mistrzyń UEFA. Naprzeciw siebie staną dwa wielkie zespoły – Arsenal i FC Barcelona. Dla polskich kibiców będzie to jednak coś znacznie więcej niż starcie dwóch gigantów. Na murawie zobaczymy bowiem Ewę Pajor, która ma szansę zapisać się w historii jako pierwsza Polka z triumfem w kobiecej edycji Pucharu Europy.
Finał z polskim akcentem
Napastniczka reprezentacji Polski dołączyła do Barcelony latem 2024 roku po wieloletniej grze w Wolfsburgu. Jej debiutancki sezon w Katalonii okazał się znakomity – Pajor szybko stała się kluczową postacią w ataku zespołu Pere Romeu, zdobywając bramki i asysty zarówno w Lidze F, jak i w europejskich pucharach. Teraz staje przed największym wyzwaniem w karierze – finałem Ligi Mistrzyń UEFA.
Mistrzynie kontra marzycielki
Barcelona ma za sobą kapitalny sezon. Zdobyła mistrzostwo Hiszpanii i zdominowała większość spotkań w Europie, wygrywając dziewięć kolejnych meczów w drodze do finału. Dla klubu z Katalonii będzie to już szósty finał w ciągu siedmiu lat i szansa na trzeci tytuł z rzędu – co dotychczas udało się jedynie Olympique Lyon.
Z kolei Arsenal powraca na finałową scenę po raz pierwszy od 2007 roku, kiedy to jako pierwszy angielski klub sięgnął po trofeum. Obecny sezon to przełom pod wodzą Renée Slegers – zespół pokazał charakter, odwracając losy meczów z Realem Madryt i Lyonem, a do składu dołączyła niezwykle doświadczona Mariona Caldentey, mistrzyni z Barcelony.
Stawka większa niż kiedykolwiek
Oczywiście nie zabraknie gwiazd. W barwach Barcelony zobaczymy Aitanę Bonmatí, Caroline Graham Hansen czy Alexię Putellas, a w Arsenalu – Alessię Russo, Kim Little czy Leę Williamson. Jednak dla polskich kibiców najważniejsze będzie jedno nazwisko – Pajor.
Po latach świetnych występów w Bundeslidze i niedoszłych finałach z Wolfsburgiem, nadszedł moment, który może przejść do historii polskiej piłki nożnej. Zwycięstwo w Lizbonie będzie oznaczać, że po raz pierwszy Puchar Europy trafi do rąk zawodniczki z Polski.
Gdzie i kiedy oglądać?
Finał rozpocznie się w sobotę 24 maja o godzinie 18:00 czasu polskiego na Estádio José Alvalade w Lizbonie. Mecz będzie transmitowany w Polsce na żywo w Polsacie Sport 2, a także bezpłatnie na platformie streamingowej DAZN oraz na oficjalnym kanale DAZN na YouTube. To nie tylko mecz, to moment, który może odmienić historię polskiego kobiecego futbolu.