GKS Katowice, już pewne mistrzostwa Polski, nie zamierza odpuszczać nawet w końcówce sezonu. W 20. kolejce Orlen Ekstraligi podopieczne Karoliny Koch pokonały na wyjeździe Rekord Bielsko-Biała 2:0, potwierdzając swoją dominację w lidze.
Spotkanie rozpoczęło się z przytupem – katowiczanki szybko przejęły inicjatywę i w 13. minucie objęły prowadzenie po trafieniu głową Aleksandry Nieciąg. Gospodynie nie pozostawały bierne i próbowały swoich sił głównie po stałych fragmentach, jednak brakowało im skuteczności. Co gorsza, już w pierwszej połowie straciły jedną z kluczowych zawodniczek – Agnieszka Glinka została odesłana do szatni po dwóch żółtych kartkach.
Po przerwie GKS nieco przemeblował skład, w tym… między słupkami, ale nie wpłynęło to na obraz gry. Choć Rekord ambitnie szukał wyrównania, mistrzynie kontrolowały wydarzenia na boisku. Katowiczanki mogły zdobyć więcej goli – uderzenia Vuskane, Bednarz czy Nieciąg były groźne, lecz skutecznie broniła Kinga Ptaszek.
Ostatecznie wynik ustaliła w 78. minucie Katarzyna Nowak, finalizując precyzyjne dogranie z głębi pola. GKS Katowice odnotował kolejne zwycięstwo na wyjeździe i z przytupem zmierza ku zakończeniu sezonu, w którym nie dał konkurencji żadnych złudzeń.
Rekord Bielsko-Biała – GKS Katowice 0:2 (0:1)
Bramki: Nieciąg 13’, Nowak 78’
Czerwona kartka: Glinka (Rekord – druga żółta)