Reprezentacja Polski U17 rozpoczęła swoje zmagania na Mistrzostwach Europy rozgrywanych na Wyspach Owczych od dramatycznego meczu z Włoszkami. Spotkanie przyniosło mnóstwo emocji i aż siedem bramek, ale mimo heroicznej walki w końcówce Biało-Czerwone musiały uznać wyższość rywalek, przegrywając 3:4.
Pierwsza połowa zdecydowanie należała do zawodniczek z Półwyspu Apenińskiego. Już w 5. minucie wynik otworzyła Martina Romanelli po dobrze rozegranym rzucie rożnym. W 34. minucie niefortunne samobójcze trafienie zaliczyła Maria Ostropinka, a kilka minut później Rachele Giudici sprytnym zwodem ograła defensywę Polek i podwyższyła prowadzenie na 0:3.
Po zmianie stron podopieczne Pauliny Kawalec zareagowały w najlepszy możliwy sposób. Już minutę po wznowieniu gry Polki złapały kontakt – Julia Sikora odebrała piłkę blisko pola karnego, a Lena Świrska precyzyjnym strzałem przy słupku zdobyła pierwszego gola. W 83. minucie Kinga Klimczak popisała się pięknym uderzeniem z dystansu, dając nadzieję na wyrównanie.
Niestety radość nie trwała długo. Już minutę później Giulia Galli zakończyła składną akcję Włoszek celnym strzałem na 2:4. Polki walczyły jednak do końca – w 88. minucie Natalia Skrok urwała się lewą flanką i dograła do Zofii Burzan, która mocnym uderzeniem ustaliła wynik na 3:4.
Choć wynik nie był korzystny, Polki zaprezentowały się z walecznej i ambitnej strony. Kolejne spotkanie rozegrają już 8 maja przeciwko Hiszpanii. Rywalizacja w grupie zapowiada się bardzo wymagająco, ale wszystko jeszcze może się zdarzyć.