Nie chciałam kończyć z futsalem! Pomogła Justyna, a UJ to był strzał w dziesiątkę – rozmowa z Oliwią Szałaj [WYWIAD]
Ekstraliga futsalu Futsal kobiet Polska Publicystyka Wywiady

Nie chciałam kończyć z futsalem! Pomogła Justyna, a UJ to był strzał w dziesiątkę – rozmowa z Oliwią Szałaj [WYWIAD]

 Gdy Wanda Kraków wycofała się z rozgrywek futsalowych, Oliwia Szałaj nie miała zamiaru rezygnować z gry. Dziś reprezentuje barwy AZS UJ Kraków i przekonuje, że był to jeden z najlepszych wyborów w jej karierze. W rozmowie z nami opowiada o kulisach transferu, różnicach między klubami, futsalowej codzienności i… cichych marzeniach o mistrzostwie.

fot. Okapi Studio

UJ Kraków to bardzo dobry wybór

– To klub, który stawia na rozwój, profesjonalizm i daje zawodniczkom realną szansę pokazania się na wysokim poziomie – mówi Oliwia Szałaj.

Decyzja o zmianie barw klubowych była efektem niespodziewanej sytuacji. – Tuż przed sezonem 2024/2025 dowiedziałam się, że Wanda Kraków wycofuje się z futsalu. Wiedziałam, że nie chcę kończyć z halą. W znalezieniu nowego klubu pomogła mi Justyna Waśko – wspomniała o mnie trenerom UJ.

Od Gigantów Radymno do Resovii

Pierwsze futbolowe kroki stawiała w Gigantach Radymno, ale prawdziwą kobiecą piłkę poznała dopiero w Resovii Rzeszów.

Wanda Kraków? „To tam zaczęła się moja przygoda z futsalem”

– Mam do tego klubu ogromny sentyment. To był mój pierwszy kontakt z futsalem na najwyższym poziomie. Bardzo dobre wspomnienia, świetne koleżanki, zaangażowany trener.

– fot. Kondrad Kwolek

UJ Kraków a Wanda – różnice

– W Wandzie wiele dziewczyn łączyło grę na hali z występami na trawie. W UJ futsal jest osobną sekcją, z wyraźnym skupieniem na jednym celu. Trenuję z reprezentantkami Polski – to podnosi poziom i motywuje.

Futsal vs. piłka nożna

– Futsal jest szybszy, bardziej dynamiczny i wymaga precyzyjnej techniki. W piłce nożnej jest więcej przestrzeni, ale mniej intensywności.

Mistrzostwo uczelni medycznych

– Grałyśmy jako drużyna złożona ze studentek różnych kierunków. Pokazałyśmy, że poza nauką mamy też sportową pasję.

Jak świętowały?

– Kameralnie, wspólny posiłek i integracja w drodze z Lublina. Liczyła się atmosfera zespołu.

Plany? „Chcę zdobyć coś dużego”

– Futsal daje mi ogromną satysfakcję. Marzę o zdobyciu poważnego trofeum – może nawet mistrzostwa Polski.

Na boisku: walczak z charakterem?

– Zawsze gram z pełnym zaangażowaniem. Walczę o każdą piłkę.

Buty, pseudonimy, odpoczynek

– Mówią na mnie „Oli” albo „Szałaj”. Gram w Nike, ale najważniejszy jest komfort. Po meczu – atmosfera szatni, a potem cisza i analiza w domu.

Komu zawdzięcza najwięcej?

– Rodzicom – pozwolili mi się rozwijać. Trenerom – za wskazówki. Sobie – za determinację.

Marzenia? „Spełniają się!”

– Ale tylko wtedy, gdy się ciężko pracuje i nie traci pozytywnego nastawienia!

Rozmawiał: Jacek Piotrowski

Jacek Piotrowski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

error: Content is protected !!