AZS Wrocław nie do zatrzymania! Sezon 2007/08 po raz kolejny padł łupem drużyny z Dolnego Śląska, która po raz ósmy z rzędu zdobyła mistrzostwo Polski. Choć początek rozgrywek był wyjątkowy ze względu na Uniwersjadę, na której większość zawodniczek Wrocławia reprezentowała kraj, nie przeszkodziło to ekipie AZS w kolejnej dominacji na krajowych boiskach.
Uniwersjada i europejska przygoda
Na turnieju w Austrii Wrocławianek zabrakło, co otworzyło szansę dla Gola Częstochowa, który zajął miejsce AZS w UEFA Cup. Niestety, międzynarodowa przygoda częstochowianek nie była udana – zwycięstwo z irlandzkim Mayo FC (2:1) nie wystarczyło, ponieważ porażki ze szkockim Hibernianem i gospodyniami z SV Neulengbach zamknęły im drogę do dalszej fazy.
Liga bez niespodzianek, choć beniaminek błyszczy
W Ekstralidze AZS Wrocław znów pokazał siłę i nie pozwolił nikomu zbliżyć się do swojego poziomu. Medyk Konin walczył do końca, jednak musiał zadowolić się drugim miejscem. Rewelacją sezonu okazała się Unia Racibórz, beniaminek, który w swoim debiutanckim sezonie wskoczył na podium i zakończył rywalizację na wysokim trzecim miejscu.
Anna Gawrońska z Medyka Konin została królową strzelczyń rozgrywek z imponującym dorobkiem 25 goli, czym potwierdziła swoją wielką klasę.
Smutny koniec Czarnych Sosnowiec
Dla jednej z najbardziej znanych drużyn w Polsce – Czarnych Sosnowiec – sezon 2007/08 zakończył się spadkiem z Ekstraligi. Ekipa z Sosnowca nie poradziła sobie w walce o utrzymanie i w kolejnym sezonie będzie rywalizować na zapleczu ligi. W ich miejsce do elity awansowała Praga Warszawa, która z pewnością będzie chciała powalczyć o coś więcej niż tylko utrzymanie.
Klasyfikacja końcowa sezonu 2007/08
- AZS Wrocław
- Medyk Konin
- Unia Racibórz
- GOL Częstochowa
- AZS PSW Biała Podlaska
- Czarni Sosnowiec
Podsumowanie: Kolejny sezon z rzędu AZS Wrocław nie miał sobie równych, a Anna Gawrońska udowodniła, że jest prawdziwą maszyną do zdobywania bramek. Czarni Sosnowiec spadają, ale na horyzoncie widać nową siłę – Unię Racibórz, która w przyszłości może sporo namieszać w walce o mistrzostwo.