Reprezentacja Polski staje przed jedną z najważniejszych chwil w historii. Już w dziś na Polsat Plus Arenie w Gdańsku zagra z Austrią w pierwszym meczu finałowego barażu o awans do mistrzostw Europy 2025. Dla biało-czerwonych to szansa, aby po raz pierwszy w historii zameldować się na wielkiej imprezie.
Droga pełna wyzwań
Dla zespołu prowadzonego przez Ninę Patalon tegoroczne wyzwania to niekończąca się szkoła futbolu. Mimo braku punktów w fazie grupowej dywizji A Ligi Narodów, starcia z potęgami jak Niemcy czy Islandia pozwoliły na zbudowanie doświadczenia, które teraz może zaprocentować. Kluczowym momentem była wygrana w dwumeczu z Rumunią w półfinale baraży. Polki najpierw zwyciężyły 2:1 na wyjeździe, a później na oczach rekordowej publiczności w Gdańsku triumfowały 4:1.
Ewa Pajor, kapitan reprezentacji, strzelała jak na gwiazdę przystało, zdobywając aż trzy gole w tych spotkaniach. Jednak sukces to nie tylko indywidualności, ale także kolektywna praca całego zespołu.
Rywal na drodze do marzeń
Austria to rywal doskonale znany polskim zawodniczkom. W tegorocznych eliminacjach biało-czerwone dwukrotnie mierzyły się z tą ekipą, ale obie próby zakończyły się porażkami 1:3. Austriaczki są sklasyfikowane o 15 miejsc wyżej w rankingu FIFA, co czyni je faworytkami tego dwumeczu. Jednak baraże rządzą się swoimi prawami, a Polki wielokrotnie pokazywały, że potrafią zaskakiwać.
Co ciekawe, wiele zawodniczek obu reprezentacji zna się z niemieckiej Bundesligi, gdzie rywalizują w tych samych klubach. To dodatkowy smaczek, który może mieć wpływ na wydarzenia boiskowe.
TRANSMISJA SPOTKANIA TUTAJ
Plan na sukces
Klucz do wygranej? Koncentracja i unikanie błędów w defensywie. Polki udowodniły już w barażach, że potrafią narzucić swój styl gry, a ich ofensywa, napędzana przez Pajor i Natalię Padillę-Bidas, może zaskoczyć każdą obronę. Ważne będzie również wsparcie kibiców – gdański stadion ma ponownie stać się twierdzą, w której rodzą się historyczne chwile.
Co dalej?
Piątkowy mecz to dopiero początek finałowego dwumeczu. Rewanż odbędzie się 3 grudnia w Wiedniu, gdzie ostatecznie rozstrzygnie się kwestia awansu. Polki są blisko, ale muszą postawić wszystko na jedną kartę, aby zapisać się na kartach historii.
Pierwszy gwizdek w piątek o 18:00. Czy to będzie wieczór, o którym mówić będziemy przez lata? Wszystko w nogach naszych zawodniczek!
Pełna kadra na mecze z Austrią:
- Adriana Achcińska, Sylwia Matysik, Martyna Wiankowska (1.FC Köln, Niemcy),
- Milena Kokosz (Åsane Fotball Damer, Norwegia),
- Aleksandra Zaremba (Costa Adeje Tenerife, Hiszpania),
- Nadia Krezyman (Dijon FCO, Francja),
- Emilia Szymczak, Ewa Pajor (FC Barcelona, Hiszpania)
- Oliwia Woś (FC Basel, Szwajcaria)
- Wiktoria Zieniewicz (FC Fleury 91, Francja), Ewelina Kamczyk (FC Fleury 91, Francja),
- Paulina Dudek (Paris Saint-Germain FC, Francja)
- Natalia Radkiewicz, Martyna Brodzik (Pogoń Szczecin),
- Kayla Adamek (Stade de Reims, Francja)
- Kinga Szemik (West Ham United FC, Anglia)
- Małgorzata Mesjasz (AC Milan, Włochy),
- Oliwia Szperkowska (Birmingham City LFC, Anglia),
- Klaudia Jedlińska (Dijon FCO, Francja),
- Tanja Pawollek (Eintracht Frankfurt, Niemcy),
- Klaudia Słowińska (GKS Katowice),
- Natalia Padilla Bidas (Sevilla FC, Hiszpania)
- Dominika Grabowska (TSG 1899 Hoffenheim, Niemcy).