Bayern Monachium nie zdołał zapewnić sobie awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzyń UEFA już w czwartej kolejce fazy grupowej. Po zaciętym meczu z Valerengą w Oslo drużyna z Bawarii zremisowała 1:1, tracąc zwycięstwo tuż przed końcem spotkania.
Mecz pełen walki i niedokładności
Spotkanie rozpoczęło się pod dyktando Bayernu, który od pierwszych minut kontrolował grę. Już w 12. minucie Pernille Harder mogła wyprowadzić swoją drużynę na prowadzenie, jednak bramkarka Valerengi, Guro Pettersen, skutecznie interweniowała. Norweżki, choć początkowo pasywne, zaczęły nabierać pewności siebie po kwadransie gry. W 17. minucie gospodarze stworzyli groźną sytuację, lecz Ena Mahmutović oraz Giulia Gwinn uratowały Bayernu przed stratą bramki.
Z biegiem czasu gra stała się wyrównana, a drużynie z Monachium brakowało precyzji w wykończeniu akcji. Podobny obraz meczu utrzymał się po przerwie, kiedy Lena Magull i Linda Dallmann miały kolejne okazje na otwarcie wyniku, lecz norweska defensywa skutecznie odpierała ich ataki.
Zawistowska aktywna, Damnjanović daje nadzieję
Weronika Zawistowska, reprezentantka Polski, rozegrała 65 minut w barwach Bayernu, aktywnie angażując się w ofensywne akcje drużyny. W 60. minucie jej strzał zmusił bramkarkę Valerengi do trudnej interwencji.
Przełom nastąpił w 75. minucie, kiedy zmienniczka Jovana Damnjanović wykorzystała dokładne podanie od Gwinn, zdobywając bramkę na 1:0. Wydawało się, że Bayern dopisze trzy punkty do swojego konta, jednak Norweżki nie zamierzały się poddać.
Dramatyczna końcówka
Valerenga wyrównała w 88. minucie za sprawą Elise Thorsnes, która precyzyjnym strzałem głową pokonała Mahmutović. Wcześniej, zaledwie kilka minut wcześniej, Norweżki były bliskie szczęścia, trafiając w poprzeczkę po bezpośrednim rzucie rożnym.
Co dalej?
Remis oznacza, że Bayern wciąż nie może być pewny awansu do ćwierćfinału, choć wydaje się to jedynie formalnością w ostatnich kolejkach fazy grupowej. Monachijki już w niedzielę zmierzą się z SC Freiburg w Pucharze Niemiec, a 12 grudnia podejmą u siebie Juventus Turyn.
Dla Valerengi był to ważny punkt w walce o utrzymanie szans na awans. Norweżki w kolejnej kolejce zmierzą się z Arsenalem, a wynik tego spotkania może przesądzić o ich losach w Lidze Mistrzyń.
Czy Bayern wróci na zwycięską ścieżkę? Czas pokaże. Jedno jest pewne – emocji w Lidze Mistrzyń nie zabraknie!
