Euro 2017 sensacyjnie wygrała Holandia, kończąc ponad 20-letnią dominację reprezentacji Niemiec. To nie był jedynie koniec złotej ery drużyny prowadzonej przez Silvię Neid, ale także początek nowego rozdziału w historii kobiecego futbolu, zapoczątkowanego przez Sarinę Wiegman. Wiegman, trenerka Holandii, pokazała, jak budować drużynę, która potrafi dominować na boisku. Jak do tego doszło?
Jedną z największych gwiazd tamtego turnieju była Lieke Martens. Piłkarka Rosengård została uznana za najlepszą zawodniczkę mistrzostw, co utorowało jej drogę do transferu do FC Barcelony, gdzie podpisała kontrakt tuż po zakończeniu turnieju. Sukces Holandii na Euro 2017 stał się początkiem nowej ery w kobiecym futbolu – erą, w której drużyny dotychczas uważane za mniej znaczące zaczęły liczyć się w walce o najwyższe laury.
NIEMIECKA DOMINACJA
W 2013 roku niemiecka reprezentacja wciąż dominowała na europejskiej scenie, wygrywając kolejne Mistrzostwa Europy, co jedynie potwierdzało ich silną pozycję w kobiecej piłce. Ich najpoważniejszymi rywalkami były reprezentacje Stanów Zjednoczonych, natomiast Holenderki pozostawały przeciętną drużyną, niewyróżniającą się w szczególny sposób. Największym osiągnięciem Holandii przed 2017 rokiem był finał Euro 2009, w którym przegrały z Niemcami. W 2013 roku nie udało im się nawet wyjść z fazy grupowej, co pozostawiło kibiców rozczarowanych.
POMARAŃCZOWY POCZĄTEK
Przełom nastąpił w 2015 roku, kiedy Sarina Wiegman została tymczasową trenerką reprezentacji Holandii. Po roku dołączyła do sztabu szkoleniowego jako asystentka trenera. Wiegman szybko dostrzegła potencjał drużyny i zdiagnozowała błędy, które oddalały Holenderki od międzynarodowych sukcesów. Zdecydowanie wprowadzała zmiany, wykazując się twardą ręką w prowadzeniu zespołu. Jednym z jej odkryć była młoda Lieke Martens, wówczas zawodniczka szwedzkiego Rosengård, która później stała się kluczową postacią holenderskiej reprezentacji.
EURO
Podczas Euro 2017 Lieke Martens stała się twarzą sukcesu Holandii. Wyróżniała się nie tylko umiejętnościami technicznymi, ale także niezwykłą inteligencją boiskową. Jej styl gry był spektakularny i efektowny, a jej bramki i asysty były kluczowe dla sukcesu drużyny. Martens, uznana za najlepszą zawodniczkę turnieju, stała się gwiazdą międzynarodowego formatu. Po zakończeniu mistrzostw podpisała kontrakt z FC Barceloną, gdzie kontynuowała swoją karierę na najwyższym poziomie.
Wpływ Wiegman na Martens był znaczący. Pod jej okiem Lieke rozwinęła swoje umiejętności taktyczne oraz zyskała większą pewność siebie na boisku. Wiegman postawiła na bardziej ofensywny styl gry, co idealnie pasowało do talentów Martens – jej szybkości, dryblingu i zdolności do kreowania akcji ofensywnych. Praca z Wiegman umożliwiła Martens pełne wykorzystanie potencjału i wyeksponowanie swoich najmocniejszych stron, co było widoczne podczas Euro 2017, gdzie została uznana za najlepszą zawodniczkę turnieju. To właśnie Sarina Wiegman dała Lieke Martens odpowiednie wsparcie oraz zaufanie, co pozwoliło jej stać się liderką drużyny narodowej i jedną z najlepszych piłkarek na świecie.
Holenderki na kolejnym turnieju Starego Kontynentu grały u siebie i były zmotywowane, mimo że media i kibice, znudzeni już niemiecką dominacją, nie dawali im szans. Faworytkami turnieju były zdecydowanie Dunki, z którymi Holandia spotkała się w finale.
Turniej, jak z bajki, udał im się idealnie. Niepokonane przez cały czas, w pamiętnej walce finałowej z Dunkami udowodniły światu, co potrafią. Radość i łzy szczęścia były pięknym obrazem tamtych chwil. Mało kto zdawał sobie sprawę, że to dopiero początek. FC Barcelona już pukała do drzwi nowej najlepszej piłkarki na świecie – Lieke Martens, oferując kontrakt, spełniając pewnie niejedno jej marzenie.
WICEMISTRZOSTWO ŚWIATA
Dwa lata później, na francuskim mundialu w 2019 roku, Holandia rzuciła rękawicę Amerykankom, które pokonały Europejki w kontrowersyjnym finale 2:1, po wątpliwym dla wielu rzucie karnym przyznanym USA. Mimo to Holandia pokazała całemu światu, że kluczem do sukcesu jest konsekwencja w pracy i dążeniu do celu. Można wiele zmienić w dwa lata i zapewnić sobie piłkarską nieśmiertelność, mimo braku wiary ze strony świata i niesprzyjającego losu.
