Bayern Monachium zremisował 2:2 z SC Freiburgiem w emocjonującym meczu Bundesligi kobiet, który rozstrzygnął się dopiero w końcówce. Drużyna z Monachium, po pierwszej połowie zakończonej dwubramkową stratą, odrobiła wynik dzięki trafieniom Alary Şehitler i Weroniki Zawistowskiej. Co więcej, było to premierowe trafienie Zawistowskiej w pierwszej Bundeslidze w barwach Bayernu.
Szybka przewaga Freiburga
Od początku spotkania Bayern miał trudności ze skutecznym przełamywaniem obrony Freiburga. Już w 16. minucie Lisa Karl wykorzystała chaos w polu karnym, otwierając wynik na 1:0. Zaledwie kilka minut później Cora Zicai podwyższyła prowadzenie, a Freiburg schodził do szatni z przewagą 2:0, co było sporym zaskoczeniem dla zespołu z Monachium.
Powrót do gry
Po przerwie Bayern wkroczył na boisko z większą determinacją. Już w 51. minucie Alara Şehitler zmniejszyła stratę do jednej bramki, trafiając po świetnym podaniu Giulii Gwinn. Pomimo kolejnych prób, Bayern miał trudności z wyrównaniem, a Freiburg skutecznie bronił się aż do samego końca.
Gola na wagę remisu
Drużyna z Monachium nie odpuszczała i w doliczonym czasie gry została nagrodzona za swoją wytrwałość. W 91. minucie po precyzyjnym dograniu kapitan Viggósdóttir, Weronika Zawistowska wykończyła akcję, wykorzystując zewnętrzną część stopy, ustalając wynik spotkania na 2:2. Dla polskiej zawodniczki był to pierwszy gol w Bundeslidze w barwach Bayernu, co dodatkowo podkreśla wagę jej trafienia. Ten dramatyczny gol w ostatnich chwilach zapewnił Bayernowi cenny punkt, pozwalający utrzymać pozycję lidera w tabeli Bundesligi.
Co dalej?
Bayern pozostaje liderem z 20 punktami, mając zaledwie jedno „oczko” przewagi nad VfL Wolfsburg. Przed drużyną kolejne wyzwania: we wtorek zmierzą się z Vålerengą w Lidze Mistrzyń, a później czeka ich mecz z FC Carl Zeiss Jena w Bundeslidze.