Chelsea rozpoczęła fazę grupową Ligi Mistrzyń od emocjonującego zwycięstwa 3:2 nad Realem Madryt w meczu pełnym zwrotów akcji. Mecz na Stamford Bridge nie zawiódł oczekiwań i dostarczył kibicom sporo emocji.
Już w drugiej minucie Chelsea objęła prowadzenie, gdy dośrodkowanie Johanny Rytting Kaneryd sprawiło problemy defensywie Realu. Ostatecznie piłkę głową do własnej bramki skierowała Sheila Garcia po presji Sjoeke Nüsken. Zespół The Blues nie zwalniał tempa, a przed upływem pół godziny gry Guro Reiten podwyższyła wynik, strzelając precyzyjnie w dolny róg bramki.
Real Madryt odpowiedział tuż przed przerwą. Alba Redondo zdołała pokonać Zecirę Musovic, która do tego momentu skutecznie broniła dostępu do bramki Chelsea.
W drugiej połowie Chelsea ponownie wyszła na dwubramkowe prowadzenie. W 52. minucie Lauren James dośrodkowała idealnie do Mayry Ramirez, która strzałem głową umieściła piłkę w siatce, dając Chelsea przewagę 3:1.
Mimo to, Real Madryt nie złożył broni. Na siedem minut przed końcem Linda Caicedo zmniejszyła stratę, dobijając piłkę po zamieszaniu w polu karnym, które próbowała rozwiązać Lucy Bronze, wybijając futbolówkę z linii bramkowej.
Ostatecznie Chelsea zdołała utrzymać prowadzenie i zgarnąć trzy cenne punkty. W drugim meczu grupy B FC Twente pokonało Celtic 2:0, co sprawia, że rywalizacja w tej grupie zapowiada się bardzo ciekawie.
To była udana inauguracja dla Chelsea, ale Real Madryt z pewnością nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w tej kampanii.