W hitowym starciu 5. kolejki Orlen Ekstraligi kobiet doszło do emocjonującego spotkania w Szczecinie, gdzie miejscowa Pogoń, aktualny mistrz Polski, zmierzyła się z wicemistrzyniami z Katowic. Kibice zgromadzeni na stadionie byli świadkami prawdziwej piłkarskiej uczty, która zakończyła się niespodziewanym triumfem gości. GKS Katowice, mimo historycznych trudności z wygrywaniem w Szczecinie, tym razem nie zostawił gospodyniom żadnych złudzeń.
Już od pierwszych minut było jasne, że katowiczanki przyjechały po pełną pulę. Szybkie ataki i odważna ofensywna gra przyniosły rezultaty bardzo szybko. W 11. minucie Nicola Brzęczek precyzyjnym strzałem z ostrego kąta pokonała bramkarkę Pogoni, dając GKS prowadzenie. Zaledwie pięć minut później Marlena Hajduk pewnie wykorzystała rzut karny, a w 21. minucie, po zamieszaniu w polu karnym, Kinga Kozak podwyższyła wynik na 3:0!
Zdezorientowane mistrzynie Polski próbowały znaleźć odpowiedź, jednak GKS Katowice nie zwalniał tempa. W 28. minucie Aleksandra Nieciąg była bliska strzelenia czwartej bramki po rzucie rożnym, ale na szczęście dla Pogoni piłka minęła bramkę. Gospodynie przebudziły się dopiero pod koniec pierwszej połowy, gdy Kinga Seweryn musiała bronić groźny strzał Jaylen Crim.
Po przerwie GieKSa nie zamierzała oddać kontroli nad meczem. Choć Pogoń zyskała nieco pewności, szczególnie po bramce zdobytej przez Zajmi w 56. minucie (pomógł jej silny wiatr), nie była w stanie odrobić strat. GKS Katowice utrzymał pełną dyscyplinę w obronie, nie pozwalając mistrzyniom na rozwinięcie skrzydeł.
Mimo ambitnych prób Pogoni, to wicemistrzynie kraju zasłużenie triumfowały w tym pojedynku. GieKSa przerwała swoją złą passę w Szczecinie, odnosząc swoje pierwsze ligowe zwycięstwo na tym terenie od kwietnia 2022 roku. Triumf ten z pewnością doda im pewności siebie w dalszej walce o tytuł.
Czy ta porażka odbije się na mistrzyniach Polski? Przekonamy się w kolejnych spotkaniach, ale jedno jest pewne – GKS Katowice pokazał, że w tym sezonie nikt nie może ich lekceważyć!
