W przeciwieństwie do polskiej kadry, która kompletnie pogubiła się w eliminacjach do Euro 2025, Irlandia nie tylko uczy się, ale i zdobywa cenne doświadczenie oraz punkty. Irlandki zakończyły swoje mecze grupowe pięknym zwycięstwem 3:1 nad Francją, co pokazuje, że mają już pomysł na grę z najlepszymi.
Denise O’Sullivan otworzyła wynik w 66. minucie przed ponad 18 000 kibicami na stadionie Páirc Uí Chaoimh. Jej strzał zza pola karnego trafił w róg siatki, dając Irlandii prowadzenie. Julie-Ann Russell podwoiła przewagę przed ostatnim kwadransem, pięknie wykańczając akcję. Choć Francja, dzięki Vicki Becko, zmniejszyła straty, Irlandia przypieczętowała zwycięstwo w 90. minucie, kiedy Anna Patten wykorzystała rzut rożny Megan Connolly, posyłając piłkę do siatki.
Irlandia, choć wraca do Dywizji B, przynajmniej ugrała jakiekolwiek punkty, które mogą być kluczowe w barażach o awans na Euro. Tymczasem nasza kadra, prowadzona przez Ninę Patalon, pogrąża się w chaosie. Brak pomysłu na grę, nieumiejętność wyprowadzania piłki, ciągłe łapanie spalonych i brak skuteczności to tylko niektóre z problemów, które trapią naszą reprezentację.
Podczas gdy inne drużyny, takie jak Irlandia, pokazują progres i zdobywają punkty, nasza reprezentacja nie potrafi odnaleźć swojego rytmu. Jeśli nie nastąpią radykalne zmiany w podejściu i strategii, trudno będzie oczekiwać sukcesów w przyszłych rozgrywkach.
