Felicia w cenie na Behrn Arenie
Damallsvenskan Świat

Felicia w cenie na Behrn Arenie

 Najbliższy weekend zapowiada się w Szwecji wyjątkowo niespokojnie i nie mamy tu bynajmniej na myśli jakichkolwiek negatywnych emocji, lecz typowo burzową, letnią aurę oraz będące jej bezpośrednią konsekwencją, prognozowane przez wielu meteorologów wyładowania atmosferyczne. W środku tygodnia termometry usilnie wskazywały jednak trzydzieści kresek powyżej zera i to właśnie w takich warunkach przyszło piłkarkom Häcken rywalizować o punkty na Behrn Arenie w Örebro. Wicemistrzynie kraju były oczywiście w tej potyczce zdecydowanymi faworytkami, ale nie tylko ze względu na panujący wokół skwar, przyszło im się naprawdę solidnie napocić, zanim czwarta kolejna wiktoria wylądowała ostatecznie na ich koncie. Gola wartego trzy punkty ustrzeliła w 67. minucie spotkania Felicia Schröder, a perfekcyjną, już szóstą w bieżących rozgrywkach asystą popisała się Alice Bergström, dogrywając perfekcyjną piłkę na wprost bramki Clary Ekstrand. Była piłkarka Djurgården w porę dostrzegła przytomne zachowanie młodzieżowej reprezentantki Szwecji, a ta ostatnia wzorowo zgubiła krycie, robiąc w ten sposób najlepszy możliwy użytek z chwili nieuwagi naprawdę szczelnej tego wieczora defensywy Örebro. Gospodynie imponowały jednak nie tylko postawą w tyłach, dzięki czemu dość nieoczekiwanie jedną z bohaterek Hisingen jak najbardziej słusznie okrzyknięto Jennifer Falk. Kadrowiczka Petera Gerhardssona popisała się bowiem fenomenalnymi paradami po strzałach Inki Sarjanoji oraz Molly Johansson i możemy nawet zaryzykować tezę, że gdyby nie jej interwencje, gościnie z zachodniego wybrzeża tego meczu wygrać by nie zdołały. Dla Örebro natomiast wielkie brawa i szacunek za walkę, ale choć w samej końcówce udało się nawet zepchnąć zdecydowanie wyżej notowanego rywala do głębokiej obrony, to ligowego dorobku ponownie nie udało się powiększyć choćby o jeden, skromny punkcik. A przykład Uppsali z poprzedniego sezonu brutalnie pokazuje, że aby pozostać na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w kraju, trzeba kolekcjonować nie tyle pochwały i słowa uznania, co zwycięstwa i remisy.

1719434338BB240626JB055
Łatwo nie było, ale gol Felicii Schröder ostatecznie przesądził o zwycięstwie Häcken na Behrn Arenie (Fot. Bildbyrån)

Emocji i wyrównanej walki nie było za to w Trelleborgu, gdzie w środowy wieczór zawitał nieomylny jak dotąd walec z Malmö. Trzynastokrotne mistrzynie Szwecji nie miały cienia litości dla absolutnego beniaminka Damallsvenskan, a impreza na Vångavallen kręciła im się tak dobrze, że niejako przy okazji udało się ustanowić kilka imponujących rekordów. Z indywidualnymi dubletami kończyły dzień Olivia Holdt (nowa liderka klasyfikacji strzelczyń) oraz Rebecca Knaak, serię gier z przynajmniej jednym trafieniem na koncie kontynuowała Mai Kadowaki, swój pierwszoligowy licznik otworzyła Mikaela Stojanovska, a ozdobą meczu było niezwykle efektowne uderzenie Emilii Larsson w samo okienko bramki Somei Polozen. Zupełnie niespodziewanie, ostatnie słowo należało jednak do wybitnie sponiewieranych uprzednio gospodyń, a swój mimo wszystko słodki moment radości miała piłkarka po naprawdę poważnych przejściach Linnéa Prambrant. Honorowy gol morale w szatni nieco poprawił, ale czy dzięki niemu podopieczne trenera Felldina udadzą się w niedzielę do Malmö w choć minimalnie bardziej bojowych nastrojach? Śmiemy wątpić…

Błyskawiczny rewanż rozegrają także w poniedziałek ekipy Piteå i AIK, które z kolei przed kilkoma godzinami pokazały nam, jak zdecydowanie nie powinien wyglądać pierwszoligowy mecz piłki nożnej w teoretycznie profesjonalnej lidze. Na postawę obu formacji defensywnych momentami naprawdę aż żal było patrzeć, co szczególnie w przypadku zawodniczek z LF Areny było jednak delikatnym zaskoczeniem. Trener Stellan Carlsson jak najbardziej mógł być za to zadowolony z niesamowicie efektownego powrotu do wyjściowej jedenastki doświadczonej Josefin Johansson (dwa gole głową!), wkładu ustawionej tym razem na prawej flance bloku defensywnego Seliny Henriksson, a także stabilnej i kolejny raz wyróżniającej się na plus dyspozycji reprezentantki Wysp Owczych Asli Johannesen, która trochę po cichu staje się jedną z największych rewelacji ostatnich tygodni na boiskach Damallsvenskan. W szeregach gościń powodów do radości było jakby mniej, kontuzja Patricii Fischerovej sytuacji ani trochę nie poprawiła, ale premierowe trafienie w seniorskiej piłce Anniki Svensson, a także jeszcze jedno dynamiczne i przynoszące wymierne efekty wejście z ławki Mai Johansson, warto jednak przynajmniej gdzieś na drugim planie odnotować. Bo nawet jeśli podczas szalonej białej nocy w Norrbotten na konkrety nijak się to nie przełożyło, to konsekwentnie stoimy na stanowisku, że Gryzonie z Solnej w tym roku wyjątkowo nie sprawiają wrażenia bezzębnych i nie przystających do pierwszoligowej rzeczywistości. I jeśli tylko władzom klubu nie zabraknie pragmatyzmu i cierpliwości, to ten projekt tym razem naprawdę może się udać. A to samo w sobie byłoby już ogromnym krokiem we właściwym kierunku.


Komplet wyników:


Statystyki indywidualne:


Statystyki drużynowe:


Przejściowa tabela:

dam2

Jared Burzynski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

error: Content is protected !!