Za nami 17. Kolejka Orlen Ekstraligi. Działo się sporo. Zapraszam na podsumowanie.
WKS Śląsk Wrocław vs TME SMS Łódź 0-3
Pierwszą serię gier po przerwie reprezentacyjnej rozpoczęliśmy we Wrocławiu, gdzie tamtejszy Śląsk podejmował mistrzynie Polski. Przyjezdne otworzyły wynik w ósmej minucie meczu, kiedy to dogranie Pauliny Filipczak wykorzystała Dominika Kopińska. To jedyna bramka, która padła w pierwszej części meczu. W drugiej połowie dublet skompletowała Dominika Kopińska, a wynik spotkania ustaliła Anna Rędzia.
TME kontrolowało przebieg spotkania i nie pozwalały na zbyt wiele Wojskowym. Ba, gospodynie nie oddały przez cały mecz ani jednego celnego strzału! W drugiej połowie tempo gry spadło. Śląsk bywał nieco częściej na połowie TME, ale nic z tego nie wynikało. Przyjezdne wykorzystały błędy Śląska w obronie. Trzeba powiedzieć, że formacja defensywna nie jest najmocniejszym punktem Wojskowych w rundzie wiosennej. Podopieczne Piotra Jagiełły spadły na szóstą lokatę w tabeli. TME zaś dalej utrzymuje się na pierwszej pozycji.
W najbliższą środę te ekipy zmierzą się ze sobą ponownie – tym razem w Łodzi, w ramach ćwierćfinału Orlen Pucharu Polski.
Medyk POLOmarket Konin vs Pogoń DEKPOL Tczew 1-2
W Koninie odbył się mecz o sześć punktów- i Medyk, i Pogoń nie mogą być jeszcze pewne utrzymania. Po tym spotkaniu bliżej ligowego bytu jest zespół z Tczewa- podopieczne Mateusza Sroki wygrały 2-1, dzięki czemu awansowały na ósmą lokatę w stawce.
W pierwszej części spotkania przeważały podopieczne Romana Jaszczaka- częściej bywały na połowie Pogoni i stwarzały sobie sytuacje, jednak nie strzeliły żadnej bramki. Wynik otworzyła Magdalena Sobal. W drugiej części meczu podobnie- Medyczki były stroną dominującą, usiłowały odrobić straty, jednak bezskutecznie. W 54. minucie spotkania prowadzenie Tczewianek podwyższyła Magdalena Sobal. Bramkę kontaktową dla Medyka zdobyła Natalia Pakulska– doświadczona piłkarka zagrała w tym spotkaniu jako ofensywna pomocniczka i trzeba przyznać, że spisała się całkiem dobrze.
Podopieczne Romana Jaszczaka do ostatnich minut usiłował odrobić straty, jednak nic z tego. Pogoń wywozi ważne trzy punkty z Wielkopolski.
Przed piłkarkami Medyka niewątpliwie trudny orzech do zgryzienia- do końca rozgrywek zagrają z pięcioma zespołami z górnej części tabeli: m.in. z TME, GKS-em. Mają tylko cztery punkty przewagi nad jedenastym Sportisem.
AZS UJ Kraków vs HydroTruck Radom 4-0
Jagiellonki zakończyły serię siedmiu spotkań bez wygranej. Do Krakowa przyjechał ostatni HydroTruck. Stawką tego spotkania było zbliżenie się do bezpiecznej lokaty. W przypadku zwycięstwa Radomianek, ich strata do dziesiątego AP Orlenu wyniosłyby zaledwie trzy punkty.
Do przerwy utrzymywał się bezbramkowy remis. Gospodynie kontrolowały przebieg spotkania, miały kilka okazji do zdobycia bramki. Niektóre strzały były niecelne, a pozostałe zostały skutecznie zablokowane przez bramkarkę Czwórki, Oliwię Macałę. Radomianki miały jedną bardzo dobrą okazję, aby otworzyć wynik. Alona Komanda nie wykorzystała błędu Karoliny Klabis.
Pierwszą bramkę w tym spotkaniu zobaczyliśmy w 59. minucie. Dogranie Pauliny Guzik z lewej strony wykorzystała Weronika Wójcik. W 66. minucie przyjezdne miały świetną okazję, aby wyrównać – Wioletta Tkaczyk została faulowana w polu karnym. Do jedenastki podeszła sama poszkodowana, jednak golkiperka UJotu obroniła. Pani Ewa Żyła podyktowała kolejny rzut karny- tym razem dla gospodyń. Uderzenie Aleksandry Nieciąg obroniła Oliwia Macała.
W międzyczasie prowadzenie Jagiellonek podwyższyła Aleksandra Pleban. W 83. minucie karygodny błąd radomskiej defensywy wykorzystała Kinga Pawlica. Wynik spotkania w 93. minucie ustaliła Agnieszka Derus. Dla 23-letniej zawodniczki to pierwsze trafienie w tym sezonie.
Pogoń Szczecin – AP Orlen Gdańsk 3-0
Granatowo-Bordowe nie zatrzymują się- to już szósty mecz, który wygrały w tym roku!
Podopieczne Roberta Dymkowskiego otworzyły wynik spotkania już w 3. minucie kiedy to Natalia Oleszkiewicz przelobowała Martę Michlewicz. W 23. minucie Karolina Łaniewska podwyższyła prowadzenie. Po przerwie padła jeszcze jedna bramka. W 48 minucie po zamieszaniu w polu karnym Gdańszczanek piłkę do własnej bramki wpakowała Klaudia Dymińska.
Warto odnotować również pierwszy występ Zuzanny Radochońskiej w tym sezonie. 22-latka wraca do gry po zerwaniu więzadeł krzyżowych. Na boisku zameldowała się w 81 minucie w miejsce Emilii Zdunek.
GKS Górnik Łęczna vs Czarni ANTRANS Sosnowiec 0-0
W Łęcznej tamtejszy Górnik podejmował drużynę z Sosnowca. Przed tym spotkaniem Zielono-Czarne traciły trzy punkty do pierwszego TME- teraz strata do dwóch liderek wynosi cztery. Można śmiało napisać, że margines błędu został wyczerpany- to już trzecie spotkanie w rundzie wiosennej, kiedy wicemistrzynie Polski straciły punkty. Wcześniej bezbramkowo zremisowały z Medykiem i przegrały z katowicką Gieksą. W niedzielnym pojedynku podzieliły się punktami z Czarnymi Sosnowiec. Wszystko dzięki świetnej postawie Anny Szymańskiej.
Pierwsza połowa była dosyć wyrównana – sporo walki w środku pola. Okazji bramkowych było jak na lekarstwo.
Druga połowa to zdecydowana dominacja wicemistrzyń Polski, jednak nie przełożyło się to na zdobyte bramki.
Do końca sezonu zostało pięć kolejek – jeśli Górniczki wciąż myślą o mistrzowskim tytule, muszą wygrać wszystkie pozostałe spotkania i liczyć na potknięcie TME lub Gieksy.
GKS GieKSa Katowice vs Sportis KKP Bydgoszcz 2-0
Mistrzynie jesieni po raz kolejny obroniły 'Twierdzę Bukowa’. Pokonały na swoim terenie ekipę z Bydgoszczy, która walczy o utrzymanie. Po tym spotkaniu Sportis wciąż znajduje się w strefie spadkowej, za to Katowiczanki wciąż liczą się w walce o mistrzostwo. Mają tyle samo oczek, co pierwsze TME.
Pierwsza bramka w tym spotkaniu padła w 44. minucie- jej autorką była Nicola Brzęczek. Katowiczanki miały sporo okazji do zdobycia bramki, jednak Bydgoszczanki dzielnie odpierały ataki gospodyń. W całym meczu podopieczne Macieja Gościniaka oddały dwa celne strzały- oba na początku spotkania.
Wynik meczu ustaliła Kamila Tkaczyk. Defensorka Gieksy oddała strzał ze środka boiska. Futbolówka odbiła się jeszcze przed golkiperką Sportisu, jednak w tej sytuacji nie miała szans na skuteczną interwencję.
Trzeba przyznać, że Monika Walaszek kilka razy ratowała swój zespół przed stratą bramki- wymiar kary mógł być zdecydowanie wyższy. Sportis traci obecnie dwa punkty do dziesiątego AP.
pozycja | klub | rozegrane spotkania | zdobyte punkty | bilans bramkowy |
---|---|---|---|---|
1 | GKS GieKSa Katowice | 22 | 55 | 48:17 |
2 | GKS Górnik Łęczna | 22 | 52 | 79:30 |
3 | TME SMS Łódź | 22 | 52 | 62:24 |
4 | AZS UJ Kraków | 22 | 40 | 41:31 |
5 | Pogoń Szczecin | 22 | 37 | 42:30 |
6 | WKS Śląsk Wrocław | 22 | 32 | 46:38 |
7 | Czarni Antrans Sosnowiec | 22 | 30 | 36:29 |
8 | AP Orlen Gdańsk | 22 | 24 | 25:32 |
9 | Pogoń DEKPOL Tczew | 22 | 18 | 29:56 |
10 | Medyk POLOmarket Konin | 22 | 15 | 25:49 |
11 | Sportis KKP Bydgoszcz | 22 | 13 | 19:54 |
12 | HydroTruck Sportowa Czwórka Radom | 22 | 10 | 19:81 |