[SERIE A] : Mesjasz w jedenastce kolejki. Sprawa tytułu wciąż otwarta! Juventus ponownie lepszy od AS Romy!
Ligi Polki na Świecie Serie A Świat

[SERIE A] : Mesjasz w jedenastce kolejki. Sprawa tytułu wciąż otwarta! Juventus ponownie lepszy od AS Romy!

 Każdy sympatyk włoskiej piłki w kobiecym wydaniu z niebywałym podekscytowaniem czekał na główne danie 12. kolejki, w której prowadząca i zmierzająco do przerwania hegemonii we Włoszech AS Roma podejmowała goniące je mistrzynie z Turynu. Przyjezdne musiały zwyciężyć, aby zbliżyć się do oponentek na trzy punkty i wciąż myśleć o obronie tytułu.

Pomigliano – Inter: Choć wydawało się dość jasnym, kto powinien zwyciężyć w tym pojedynku, przyjezdne wcale nie stworzyły wielu dogodnych okazji w trakcie pierwszej połowy. W większości przypadków defensywa Pomigliano (bez Katarzyny Konat) dzielnie stawiały się rywalkom. Swej zmarnowanej szansy może najbardziej żałować Karchouni, która mając otwartą drogę do bramki strzeliła obok lewego słupka. W drugiej części gry Inter ponownie ruszył do ofensywy, co w odróżnieniu od wcześniejszych poczynań, tym razem dało oczekiwane skutki. W 53. minucie wynik otworzyła Chawinga. Malawijka dała o sobie znać także w 76. minucie, kiedy to podwyższyła prowadzenie gościń strzałem głową. W doliczonym czasie gry jednak faworytki wykazały się brakiem koncentracji, co pozwoliło gospodyniom na złapanie kontaktu po trafieniu Martinez. Nie udało się jednak pójść za ciosem i trzy punkty jadą do Mediolanu.

Sassuolo – AC Milan: Takie spotkania poniekąd są dla widza, obserwatora z jednej strony niezwykle irytujące, bowiem tworzy on sobie złudne wrażenie na temat potencjalnego przebiegu rywalizacji, po czym tylko negatywnie się zaskakuje. 36 sekund zajęło gościniom objęcie prowadzenia, a gola zdobyła po dośrodkowaniu Marty Mascarello Kosovare Asllani. Zapowiadało to albo pogrom, albo walkę na zasadzie „oko za oko, ząb za ząb”. Faktycznie, obie ekipy wymieniały się uprzejmościami w postaci strzałów, jednak w większości były na tyle słabe bądź niecelne, że nie miały prawa zagrozić którejkolwiek z bramkarek. Trzeba oddać, że bliżej bramki znajdowało się Sassuolo, lecz wszelkie próby spełzły na niczym. Przez kolejne 90 minut oglądaliśmy nieudolne starania, których efektów nie ujrzeliśmy. Tym samym przyjezdne obroniły szybko zdobytą zaliczkę. Oczywiście w pełnym wymiarze czasowym wystąpiła Małgorzata Mesjasz, a jej występ został doceniony i została nagrodzona miejscem w jedenastce kolejki!

grafika. FIGC Calcio Femminile

Parma – Fiorentina: Stosunkowo długo Viola szukała sposobu na pokonanie defensywy rywalek, z Alessią Capelletti jako ostatnią linią obrony. Gospodynie stawiały opór przez niemal cały czas trwania pierwszej połowy. Parmę raz ratowało obramowanie, raz wspomniana 24 – latka dobrze interweniowała. Aczkolwiek niewiele miała do powiedzenia w 38. minucie przy uderzeniu Johannsdottir. Zatem Fiorentina zakończyła pierwszą część meczu ze skromną zaliczką. Aczkolwiek nie miała zamiaru na tym poprzestać. W 57. minucie Ana Jelencić sprokurowała rzut karny, który na gola zamieniła Zsanett Kajan. W 70. minucie Węgierka asystowała przy trafieniu Veronici Boquete. Kwestię ostatecznego rezultatu zamknęła ta, która strzelanie rozpoczęła. Kopnięciem po ziemi Islandka ustaliła wynik na 4:0.

Sampdoria – Como: Mecz ten w samej teorii szczególnie nie porywał. Niestety, tym razem samo założenie pokrywało się z praktyką. Poziom starcia od początku nie powalał, można to prędzej nazwać meczem błędów. A popełniały je obie strony. Niefrasobliwość bramkarki gościń, Beatrice Beretty, mogła zakończyć się stratą gola, lecz piłka odbita od atakującej ją Sary Baldi nieznacznie minęła bramkę. W 26. minucie z woleja uderzyła Lipman i choć jej strzał obroniła Amanda Tampieri, przy dobitce Karlernas nie miała już szans. Jeszcze przed końcem pierwszej części gry Sampdoria miała świetną okazję do wyrównania, jednak z rzutu karnego fatalnie przestrzeliła Rincon. Po wznowieniu nie mieliśmy przyjemności oglądać już następnych trafień. Wprawdzie ekipa z Genui dążyła zaciekle do wyrównania, głównie za sprawa ataków grającej z „24” Baldi, gospodynie ostatecznie nieznacznie uległy Como, które awansowało na ósmą pozycję w tabeli. Sampdoria dalej na miejscu siódmym.

AS Roma – Juventus: Rzecz jasna na samo zakończenie kolejki zaplanowano prawdziwy pojedynek tytanów. Nie było tu mowy o odpuszczeniu przez którąś ze stron, gdyż obie miały bardzo dużo do udowodnienia. Pierwsze do głosu doszły gospodynie i to już w drugiej minucie. Wynik otworzyła Serturini. Lecz szybka straty bramki tylko rozochociła głodne wygranej gościnie. W 14. minucie Beerensteyn. I choć jeszcze w pierwszej połowie Stara Dama została osłabiona przez kontuzję asystującej przy golu Gunnarsdottir, zdołały wyjść na prowadzenie po trafieniu Cristiany Girelli. Krótko po wznowieniu gry ponownie lepszy fragment gry wykorzystały liderki Serie A. Na listę strzelczyń wpisała się Andressa. Później jednak swą przewagę udowadniały przyjezdne. Holenderka, która wcześniej przywróciła remis na tablicy wyników, skompletowała dublet i wyprowadziła na czoło mistrzynie Włoch. W 79. minucie „kropkę nad i” postawiła notująca genialne zawody Kanadyjka, Julia Angela Grosso. Wcześniej na konto dopisała sobie dwie asysty. Tym samym AS Romie nie udało się odegrać za porażkę 0:2 we wcześniejszej fazie sezonu. Wciąż jednak przewodzą stawce, aczkolwiek przewaga nad Juve stopniała do trzech „oczek”.

Tabela po 12. kolejce prezentuje się następująco:

Michał Nadrowski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

error: Content is protected !!