Wieczorem kobieca reprezentacja do lat 17 zainauguruje zmagania w Mistrzostwach Europy. Pierwszymi rywalkami będą gospodynie turnieju, Bośniaczki. Grupowymi rywalkami młodych Lwic są także Niemki oraz Dunki. Pierwsza trójka zagwarantuje sobie udział w listopadowych Mistrzostwach Świata, które odbędą się w Indiach.
Dla reprezentacji Bośni i Hercegowiny jest to debiut w tym turnieju. Obie ekipy dotychczas nie miały sposobności do wspólnej konfrontacji.
Historia rywalizacji z Niemkami jest długa i bogata, sięgająca końca maja 1995 roku, kiedy to doszło do pierwszej rywalizacji. W pierwszych pięciu starciach nie udało się wyłonić lepszej drużyny, zaś na jakiekolwiek bramki trzeba było poczekać do kwietnia 1999 (2:2). Niderlandzkie piłkarki triumfowały po raz pierwszy prawie 22 lata temu, wygrywając towarzyską batalię 3:1, po hat-tricku ustrzelonym przez Lisanne Vermeulen. W 2001 roku, także w Hennef, gospodynie zrewanżowały się sąsiadkom wygrywając 4:1. Pomarańczowe trzykrotnie kończyły zmagania tracąc pięć bramek, sześć razy udało im się zachować czyste konto, a siedmiokrotnie nie zdołały zdobyć chociaż jednej bramki. Trzy lata temu, na mistrzostwach w Bułgarii, miały okazję do dwukrotnego sprawdzenia swoich umiejętności. W fazie grupowej nieznacznie lepsze okazały się być podopieczne Roberta de Pauwa, które musiały odrabiać jednobramkową stratę. Wpierw do wyrównania doprowadziła Lotje de Keijzer, a pięć minut później na prowadzeniu były już Holenderki dzięki trafieniu Samanthy van Diemen. Na dwie minuty przed zakończeniem pierwszej odsłony, rzut karny na bramkę zamieniła Nikita Tromp. Bramkę kontaktową w końcowej fazie zdobyła jeszcze Carlotta Wamser. Po raz drugi obie ekipy zmierzyły się już w finale. Oba starcia miały podobny początek, jako pierwsze na prowadzenie wysunęły się rywalki, a chwilę później dochodziło do wyrównania. Tym razem nie padło więcej bramek, a do wyłonienia Mistrzyń potrzebna była seria jedenastek. Młode Pomarańczowe były w stanie wykorzystać jedynie dwie z nich, na sześć podjętych prób. Swoje rzuty karne zmarnowały Dana Foederer, Lobke Loonen, Ella Peddemors oraz Esmee Brugts. Siódmy tytuł dla Niemek przypieczętowała Mieke Schiemann.
Z Czerwono-Białymi Holenderki również mają niekorzystny rezultat, który w minionych latach zaczął być poprawiany. W ostatnich pięciu starciach trzykrotnie wygrywały zawodniczki z Kraju Tulipanów, a dwa razy zmagania kończyły się wynikiem 2:2. Dunki ostatni raz wygrały nieco ponad 10 lat temu, w fazie grupowej eliminacji do ME (2:1). Najwyższymi wygranymi futbolistek ze Skandynawii było 5:0 w 1992 i 2004 roku oraz 6:1 odnotowane w 1991. Holenderki w 9 meczach nie znalazły sposobu na skuteczne pokonanie rywalek, natomiast tylko czterokrotnie były w stanie zachować czyste konto przez 90 minut.
Dla reprezentacji U17 to 5 turniej w tej kategorii wiekowej, zaś licząc od roku 2017, czwarty z rzędu. Dotarcie do finału bułgarskiego turnieju w 2019 roku było największym sukcesem osiągniętym przez Pomarańczowe. Rok wcześniej nie zdołały wyjść z grupy gromiąc Litwę, remisując z Niemcami i ulegając Finlandii. W 2017 roku, w Czechach zakończyły udział wśród najlepszej czwórki Starego Kontynentu, na drodze stanęły im wówczas Hiszpanki (0:2). Niderlandy zadebiutowały na Mistrzostwach Europy w 2010 roku, kiedy jeszcze losy tytułu rozstrzygały się pomiędzy czterema drużynami. Stając w szranki z Hiszpanią i Niemkami doznały dosyć wysokich porażek, tracąc po trzy bramki w każdym starciu i nie zdobywając ani jednej.
Dotychczas U17 rozegrało na ME 14 spotkań, sześciokrotnie wygrywając, 3 razy remisując oraz doznając 5 porażek (bilans bramkowy – 28:21). W 5 spotkaniach nie zdołały zdobyć bramki, natomiast raptem jedynie w dwóch konfrontacjach udało im się nie stracić gola. Najwyższe zwycięstwo odniosły 9 maja 2018 roku, kiedy to rozgromiły gospodynie turnieju, Litwinki 9:0. Najskuteczniejszą zawodniczką dotychczas była Nikita Tromp, która 7 razy pokonywała golkiperki rywalek w trakcie turnieju głównego. O trzy trafienia skromniejszy bilans zanotowała Romée Leuchter. Kolejnymi w tym zestawieniu są Kirsten van de Westeringh (3) oraz Lotje de Keijzer z Iris Stiekemą (po 2). Jedynymi którym udało się ustrzelić hat-tricka w jednym spotkaniu były właśnie Tromp (5.05.2019; przeciwko Austrii (4:1)) oraz van de Westeringh (9.05.2018; 9:0 z Litwą).
Swojego optymizmu oraz celu z jakim reprezentacja udaje się do Bośni i Hercegowiny, po losowaniu nie ukrywał szkoleniowiec Thomas Oostendorp:
,,Mamy dobrą drużynę, która może wygrać z każdym. Mamy dobre rozpoznanie co do prawie wszystkich przeciwników na Mistrzostwach Europy. Z Francją, Niemcami i (wówczas jeszcze nie zakwalifikowaną) Hiszpanią uważam nas za faworytów. Jeśli będziemy pełni sił, mamy szans zajść daleko. W Bośni i Hercegowinie mamy nadzieję zakwalifikować się do Mistrzostw Świata, als to dodatkowo. Naszym głównym celem jest europejski tytuł. Jedziemy po złoto i zrobimy wszystko by go osiągnąć.’’
,,Na turnieju takim jak ten, chcesz grać przeciwko najlepszym krajom. To dobrze, że faworyci są podzieleni na dwie grupy. Co jest fajne, to to że mecz otwarcia zagramy przeciwko reprezentacji gospodyń. Jest jeszcze miesiąc, ale w BiH wszystko jest już nieomal gotowe. Szkoły i władze miejskie zostały zaproszone do przyjścia. Na meczu otwarcia będzie więc dużo ludzi na trybunach, dla atmosfery to fantastyczne.’’
Kadra:
Quinty Dupon (ADO Den Haag), Daliyah de Klonia (AFC Ajax), Danique Tolhoek (AFC Ajax), Djoeke de Ridder (AFC Ajax), Isa Kardinaal (AFC Ajax), Lisa Stengs (AFC Ajax), Lotte Keukelaar (AFC Ajax), Maud Rutgers (Be Quick 1887), Fieke Kroese (FC Twente), Sterre Kroezen (FC Twente), Ilse Kemper (PEC Zwolle), Melissa Schilder (PEC Zwolle), Emma Frijns (PSV), Kealyn Thomas (PSV), Robine Lacroix (PSV), Aniek Janssen (RKHVV), Veerle Buurman (SC Bemmel), Hanna Huizenga (sc Heerenveen), Femke Liefting (VV Alkmaar), Roos van Eijk (VV Alkmaar)