Hoffenheim zaczęło Ligę Mistrzyń z wysokiego c. I to jak! Wprawdzie absolutne debiutantki z Sinsheim były wyraźnymi faworytkami w konfrontacji z duńskim Koge to chyba nawet ich trener nie spodziewał się aż tak łatwej przeprawy.
Kanonadę rozpoczęła w 18. minucie Katharina Naschenweng, która pięknym strzałem w okienko ściągnęła pajęczynę. Na kolejne gole trzeba było poczekać do drugiej połowy. W końcu przełamała się Nicole Billa, najlepsza snajperka Bundesligi z poprzedniego sezonu. W 61. minucie kuriozalne trafienie Luany Buhler, która przelobowała bramkarkę rywalek z 40 metrów. To trzeba zobaczyć. 5-0, absolutna dominacja i znakomity początek zmagań. Hoffenheim oficjalnie jest trzecią siłą w Niemczech i nikt im tego nie odbierze. Następne mecze z Arsenalem i Barceloną zapowiadają się wyjątkowo smakowicie.