
To już dziś w pod madryckim Ciudad del Fútbol de Las Rozas (19:00) reprezentacja Polski rozegra ostatnie spotkanie eliminacji Mistrzostw Europy. Będzie to kluczowy w kontekście awansu do baraży mecz i tak naprawdę, jeśli podopieczne Miłosz Stępińskiego zdołają wygrać – zapiszą się w annałach historii naszej piłki na zawsze. Łatwo nie będzie, bo Hiszpania pomimo awansu do Mistrzostw Europy nie zamierza odpuszczać i jak mówi selekcjoner Jorge Vilda dla dziennika 'Marca’ – zrobi wszystko, by wygrać.
„Jednym z celów na zakończenie eliminacji jest wygrać wszystkie spotkania, poza remisem w Polsce i chcemy zrobić to bez straty goli. Chcemy wygrać i zapewnić sobie kolejne punkty, by być w pierwszej dziesiątce reprezentacji świata, czyli tam, gdzie ta drużyna na to zasługuje. Od pierwszej minuty będziemy grać o zwycięstwo’ – mówi Vilda.
Remis z Polską mocno dalej siedzi w psychice Hiszpanek i jest mocną rysą na nieskazitelnym wizerunku. Selekcjoner Hiszpanii tak analizował spotkanie: ’Zdominowaliśmy grę, mieliśmy swoje szanse, a nawet nieuznanego gola. Skończyło się wtedy remisem (…) Dlatego nie zamierzamy zbytnio zmieniać podejścia i składu. Od tego czasu drużyna jest silniejsza i pewniejsza siebie. Parowaliśmy nad stałymi fragmentami gry i mamy także większy potencjał w grze w powietrzu. (…) Polki przybędą zmotywowane, by nas pokonać i musimy być na to przygotowani. Chcemy jednak zagrać o pełną pulę i nie zamierzam odpuszczać. ’
Vilda z całą pewnością wystawi pierwszy skład z Irene Paredes jako panią kapitan. „Jedenaście zawodniczek, które wyjdą na boisko, będą świetnie przygotowane na ten mecz. Mam pełne zaufanie do swoich zawodniczek’

1 Comment