Urawa Red Diamonds idą na mistrza! 11 kolejka Nadeshiko League

Urawa gromi INAC w meczu na szczycie Nadeshiko League. Sensacyjne zwycięstwo JEF United odniesione nad NTV Beleza w Tokio.  Iga FC nie dają szans beniaminkowi z Matsuyamy. Piłkarki Cerezo wracają na podium po gładkim zwycięstwie w Saghamiharze.  Vegalta wywozi trzy cenne punkty z Niigaty.

Skróty:

Iga FC Kunoichi Mie 3 – 0 Ehime FC

(Ogawa 34′ 80′, Nishikawa 74′)

Zasłużone zwycięstwo gospodyń nad Ehime FC, które zagrały swój nasjsłabszy mecz w tym sezonie.  Kolejny dobre spotkanie w wykoniu Ami Sugity, która choć nie wpisała się na listę strzelczyń to była prawdziwym motorem napędowym akcji przeprowadzanych przez Kunoichi.

Nojima Stella Kanagawa 0 – 3 Cerezo Osaka Sakai

(Kitamura 52′, Hamano 62′, Hayashi 76′(k))

Piłkarki Nojimy schodząc na przerwę przy bezbramkmowym remisie mogły mówic o dużej dozie szczęścia bo bramka dla przyjezdnych zdecydowanie wisiała w powietrzu. Po wznowieniu gry Cerezo poprawiły jednak celowniki i zaserwowały gospodyniom trzy trafienia – zasłużenie podkreślając swoją przewagę w tym meczu. W tabeli Osaka powraca do czołowej trójki.

Albirex Niigata 0 – 1 Mynavi Vegalta Sendai

(Shiraki 31′)

Albirex rozpoczęły to spotkanie od zdecydowanego ataku – stwarzając sobie kilka dogodnych szans na objęcie prowadzenia. Niestety jak mówi przysłowie niewykorzystane sytuacje się mszczą i to przyjezdne z Sendai objęły prowadzenie wykorzystując błąd obrony gospodyń. W drugiej połowie Vegalta miały jeszcze szanse na podwyższenie wyniku ale rzut karny obroniła golkiperka gospodyń. Pomimo starań Niigaty w końcówce, piłkarki z Sendai dowiozły korzystny rezultat do końcowego gwizdka – inkasując cenne trzy punkty.

NTV Tokyo Verdy Beleza 0 – 1 JEF United Ichihara Chiba

(Naryumiya 54′)

Beleza ostatni raz przegrały dwa ligowe mecze z rzędu 6 lat temu. Drugi z owych przegranych meczy był przeciwko….JEF United! Historia najwidoczniej lubi się powtarzać.  Piłkarki z Ichihary skutecznie wykorzystały słabszą dyspozycję rywalek, zdobywając sensacyjne 3 punkty w derbach Zatoki Tokijskiej. Ponownie dała o sobie znać Yui Narumiya – strzelczyni zwycięskiego gola – która brylowa w drużynie z Chiby na początku sezonu. Pochwały należą się również Erinie Yamane, której świetne interwencje cały czas utrzymywały JEF w grze.  Pierwsze 30 minut tego spotkani oba zespoły zagrały w oszałamiającym tempie. Gospodynie generalnie przeważały w całym meczu i stworzyły sobie znacznie więcej szans – jednak ani w pierwszej połowie, ani w drugiej nie udało im się odwrócić wyniku spotkania.

Jeżeli spojrzeć na to szerzej to tak słabej pierwszej części sezonu Beleza nie miały od niepamiętnych czasów. 8 punktów straty do liderek tabeli na półmetku ligi nie wzięło się jednak z powietrza. Zmiana barw klubowych przez Minę Tanakę oraz odejście Yuki Momiki – obie odpowiedzialne były za ponad połowę bramek zdobytych przez Belezę w ubiegłym roku – mocno osłabiły ofensywę mistzryń Japonii. W dodatku strata w ostatnich tygodniach w wyniku kontuzji dwóch podstawowych piłkarek bloku defensywnego odegrała równie zanczącą rolę w ostatnich wynikach stołecznego klubu.

Czy w obliczu rosnącej jakości drużyn występujących obecnie w tej lidze oraz nadchodzącej wielkimi krokami zawodowej WE-League, jesteśmy świadkami końca hegemonii Tokijskiego giganta? Czas pokaże w jaki stopniu prorocze okażą się słowa z początku wspaniałego średniowiecznego eposu Heike Monogatari:

„Dżwięk dzwonów Gion Shōja niesie swym echem ulotność wszechrzeczy;
kolor kwiatów sāla odkrywa prawdę o prosperujących nieuchronnym przemijaniu.
Dumni nie ostaną się, są jak sen w wiosenną noc;
potężni upadają wreszcie, są jak proch na wietrze.”

Urawa Red Diamonds 4 – 1 INAC Kobe Leonessa

(Sugasawa 2′ 34′ 48′(k), Naomoto 60′ – Sugita 39′)

Lekcja futbolu w Saitamie. Urawa Reds w meczu na szczycie pokonały INAC Kobe Leonessa i z ośmioma obecnie punktami przewagi na drugą w tabeli Belezą są zdecydowanymi kandydatkami do mistrzostwa w tym sezonie.

Wszystko zaczęło się od koszmarnego błędu bramkarki Hanny Staumbach, która już w drugiej minucie meczu sprezentowała okazję Urawie. Yuika Sugasawa, która jest obecnie w życiowej formie wykorzystała tę sytuację bez mrugnięcia okiem. INAC strały się doprowadzić do wyrównania ale ich pozycyjne ataki grzęzły w obronie gospodyń. Parę razy indywidualnie błysnęła Iwabuchi wypracowując m.in świetną sytuację dla Takase ale tej ostatniej zabrakło nieco szczęścia w zdobyciu bramki sezonu. Akcje the Reds cechowała znacznie większa dynamika oraz dokładność co przełożyło się na drugie trafienie Sugasawy i podwyższenie prowadzenia po tym jak snajperka Saitamy wykorzystała świetne podanie od Naomoto kończąc rajd na bramkę Staumbach w iście profesorskim stylu. Nieco nadziei przyjezdnym przywrócił kontaktowy gol Sugity zdobyty strzałem zza pola karnego jeszcze przed zejściem na przerwę. Niestety ledwie trzy minuty po wznowieniu gry w drugiej połowie było już 3-1. Mizuno we własnym polu karnym nieprzepisowo zatrzymała akcję szarżującej Sasaki, sędzia wskazała na wapno a Sugasawa skompletowała hattrick bezbłędnie trafiając z 11-ego metra. Gol ten ponownie podciął skrzydła piłkarkom gości, natomiast piłkarki Urawy czując „krew w wodzie” ruszyły do dalszych ataków. Kropkę nad i postawiła w 60 minucie Hikaru Naomoto popisując się kapitalnym uderzeniem sprzed pola karnego po podręcznikowo przeprowadzonej kontrze. Urawa zwyciężyły zasłużenie prezentując o wiele bardziej efektywny futbol na tle swoich rywalek.  Natomiast w szeregach INAC zaczyna powoli być widoczny brak wiary piłkarek w pomysły trenera Engelsa.

Tabela:

Klasyfikacja Strzelczyń

13 bramek

Yuika Sugasawa (Urawa Reds)

10 bramek

Rikako Kobayashi (NTV Beleza)

7 bramek

Mina Tanaka (INAC Kobe)

6 bramek

Arisa Minamino (Nojima Stella), Fuka Kono (Albirex Niigata), Miyu Yakata (Cerezo Osaka)

5 bramek

Haruka Hamada (Mynavi Sendai), Jun Endo (NTV Beleza),

4 bramki

Yui Narumiya (JEF United), Riko Ueki (NTV Beleza), Yui Hasegawa (NTV Beleza), Ayaka Michigami (Iga FC), Ami Sugita (Iga FC), Maika Hamano (Cerezo Osaka)

Rob Mikalski