Borussia Dortmund wzięła przykład ze swojego lokalnego rywala Schalke i otwiera sekcję kobiecą. Nowa drużyna wystartuje w sezonie 2021/22 i zacznie od samego dołu czyli Kreisligi B (ósmy poziom rozgrywkowy). Celem jest awans do Bundesligi w ciągu następnej dekady.
To świetna wiadomość. Kolejny wielki klub w Niemczech otwiera się na kobiecą piłkę. A że sporo dziewczyn kibicuje BVB to znajdzie się w przyszłości sporo chętnych by grać w jej barwach. Aczkolwiek naturalnie do elity daleka droga.
Najważniejsze, że Borussia nie chce iść na skróty i przejmować licencji od któregoś z klubów grających wyżej. Chce być autentyczna.
Dyrektor zarządzający Carsten Cramer: „We wszystkich rozmowach stało się jasne, że autentyczna i sportowa ścieżka jest właściwa dla BVB. Podczas ostatniego corocznego walnego zgromadzenia nasi członkowie przekazali nam swoje pytania i pomysły. Opracowywaliśmy plan przez ostatnie kilka miesięcy, a teraz czas go wdrożyć. (…) Wszystko co robimy w BVB musi być intensywne, emocjonalne i ambitne. Także tutaj chcemy dążyć do profesjonalizacji. Zależy nam na szerokim wzmocnieniu kobiecej piłki u podstaw w Dortmundzie.”
Chyba najbardziej znanymi aktywnymi piłkarkami i zarazem fankami Borussii są Lina Magull z Bayernu i Alexandra Popp z Wolfsburga. Obie od lat apelowały do władz BVB by przestały ignorować fakt, że „dziewczyny też umieją grać w piłkę”. Swego czasu kibice BVB podczas jednego ze spotkań w Bundeslidze wywiesili baner z podobnym apelem. Ciekawostką jest fakt, że Popp chodziła do szkoły w Gelsenkirchen trenując równocześnie z juniorami… Schalke. No ale to historia na zupełnie innamy czas 🙂
A kobiece Revierderby już za dwa lata? 🙂