To były sparingi – jasne, Lyon to najlepsza drużyna Europy – jasne, nie takie zespoły dostawały lania do francuskiego zespołu – jasne. Nie tak jednak trzeba patrzeć na ten towarzyski trójmecz Lyonu z polskimi zespołami. Przecież to było ogromne wstawowe okno na piłkarski świat. Ile razy w roku gramy z tak wielkimi zespołami?! Medyk (18.07), Czarni (22.07) i Górnik (24.07) dostały niepowtarzalną szansę, by pokazać się całemu piłkarskiemu światu.
Wyniki idą w świat
Jaki kibic z Europy będzie śledził, jak Górnik bije w październiku Mistrza Gruzji, czy Armenii ? Tylko Polak lub ten, co postawi kupon u bukmachera. Tym samym piątkowego popołudnia Flavio z Portugalli, czy Ben z Anglii, czy Babette z Francji patrzyli jak wielki Lyon zlał Mistrza Polski 0:9. Mimo że to był sparing … to jednak wynik poszedł w świat. Tak jasne, Lyon się zaaklimatyzował w Opalenicy i przygotowuje się do Pucharu Francji i Ligi Mistrzyń … ale statystyki są porażające. Przecież na boisko nie wybiegły juniorki.
To nie były tylko zwykłe sparingi – to była szansa, by pokazać polski kobiecy futbol. Niestety tę szansę wykorzystał, choć w stopniu skromnym tylko jeden polski zespół. Trzeba docenić niezwykle ambitną postawę Czarnych, które przegrały tylko 1:4. Strzeliły jednak bramkę, miały szansę na kolejne. Nie jest ważny wynik, ważna jest ambitna postawa.
Mamy nadzieję tylko, że nauka z meczów z Lyonem nie pójdzie na marne.
Niech przemówi statystyka
Poniżej skróty ze wszystkich spotkań Lyonu w Polsce wraz ze statystkami. Oceńcie sami…