UKS Staszkówka Jelna jest klubem, który może być wzorem dla innych. Tak twierdzi prezes, a zarazem jej trener Wojciech Mróz. Ważną sprawą jest budowa nowego stadiony dla drużyny w Gródku. Niemniej dużo się spraw związanych z działalnością klubu rozstrzygnie po barażu o awans do pierwszej ligi z Bielawnianką.
– Jaka jest obecnie sytuacja w klubie?
– Klub cały czas się rozwija, obecna sytuacja jest bardzo dobra. Jak wiadomo, mamy szansę na awans do pierwszej ligi, co byłoby dużym osiągnięciem. Kadry naszych zespołów w każdej kategorii wiekowej stale się rozszerzają, zawodniczki grają na podobnym, wysokim poziomie i każda ma duże zaangażowanie w treningi i mecze. Obecnie jesteśmy w trakcie budowy nowego stadionu, który dzięki zaangażowaniu przedstawicieli gminy Gródek nad Dunajcem będzie piękną wizytówką naszego klubu. Co dla nas bardzo istotne aktualnie posiadamy zespoły
młodzieżowe grające z powodzeniem w Centralnych Ligach Juniorek Młodszych U-15 i U-17.
– Czy decyzja awansu poprzez baraż, a nie przy stoliku was satysfakcjonuje? Jakie macie szanse w meczach z Bielawianką?
– Decyzja o rozegraniu barażu o pierwszą ligę jest dla nas satysfakcjonująca, ponieważ jest to rozwiązanie zgodne z przepisami i sprawiedliwe dla drużyn, które zajęły pierwsze miejsca w poszczególnych grupach drugiej ligi. Ciężko określić, jakie mamy szanse w meczu z Bielawianką, wszystko zależy od przebiegu gry i zaangażowania zawodniczek. Uważam, że Bielawianka jest bardzo solidnym zespołem, który zasłużył na zajęcie pierwszego miejsca w grupie, jednak nie mieliśmy do tej pory okazji zmierzyć się z nimi na boisku. Jedno jest dla mnie pewne – do meczu barażowego przystąpimy z pełnym zaangażowaniem i determinacją oraz z odpowiednim szacunkiem i respektem dla naszych przeciwniczek.
– Jaka będzie przyszłość klubu ? Co planujecie ?
– Najbliższa przyszłość na pewno zależy od tego, czy uda nam się awansować do pierwszej ligi. Mierzymy oczywiście w najwyższe cele, więc będziemy pracować nad tym, aby dziewczyny cały czas się rozwijały i coraz więcej osiągnęły, zarówno drużynowo, jak i indywidualnie, m.in. poprzez powołania do kadry wojewódzkiej i kadry narodowej. Jeżeli nie uda się nam awansować do wymarzonej pierwszej ligi, również gra na drugim poziomie rozgrywkowym zapewni naszym piłkarkom odpowiedni rozwój i wysoki poziom.
– Mało kto wie, ale wspiera was współwłaściciel Wisły Kraków Jarosław Królewski.
– Jarosław Królewski jest przyjacielem naszej drużyny, który pomimo zaangażowania w działalność drużyny Wisły Kraków kilkukrotnie wspierał nas finansowo. Stale śledzi nasze osiągnięcia oraz pomaga jak tylko może, za co jesteśmy mu bardzo wdzięczni.
– Skąd klub piłki nożnej kobiet w Jelnej?
– Parę lat temu zauważyliśmy u młodych dziewczyn potencjał i zainteresowanie piłką nożną. Na zajęciach w szkole, w której uczę dziewczyny nie odstawały od chłopców pod względem sportowym, dlatego chcieliśmy umożliwić im udział w turniejach piłkarskim. Pierwsze sukcesy odnieśliśmy w turnieju ,Z podwórka na stadion o Puchar Tymbarku’, po którym chcieliśmy stworzyć dla młodych zawodniczek drużynę, w której od najmłodszych lat będą mogły się rozwijać i spełniać marzenia o piłkarskiej przygodzie. Z dumą mogę powiedzieć, że po dziesięciu latach działalności na swoim kącie mamy już cztery medale Mistrzostw Polski w kategoriach Młodzieżowych.
– Ocena piłki nożnej kobiet w Polsce.
– Sytuacja kobiecej piłki w Polsce znacznie się poprawiła, jednak nadal widoczna jest duża różnica między męską a damską piłką w Polsce oraz pomiędzy polskimi a zagranicznymi ligami kobiecymi.
– Współpraca z centralą.
– Niestety wydaje mi się, że PZPN przykłada mniejszą wagę do lig kobiecych niż męskich, co mogliśmy zaobserwować w ostatnich tygodniach (brak decyzji odnośnie do awansów i spadków przez długi czas), ale zainteresowanie drużynami kobiecymi przez Związek wzrosło w ciągu ostatnich lat. Mam nadzieje, że nadal będzie rosło.
– Jak powinny być zorganizowane rozgrywki piłki nożnej kobiet od trzeciej ligi?
– Uważam, że nowa reforma kobiecych lig jest słuszna, ale zbyt szybko wprowadzona. Ligi kobiece drastycznie się teraz zmienią, dlatego uważam, że reforma mogła zostać podzielona na parę lat i mogła być wprowadzana stopniowo. Możliwe jednak, że podjęte kroki są słuszne. Niebawem zobaczymy, jakie będą efekty.
– Prawidłowo prowadzony klub piłki nożnej kobiet to…?
– Wiele klubów jest prowadzonych prawidłowo, każdy ma swój sposób, który przynosi odpowiednie efekty. Według mnie dobrze prowadzone kluby w Polsce to m.in. Górnik Łęczna oraz Medyk Konin, oraz oczywiście UKS 3 Staszkówka Jelna.
– Tak trzymać! Życzę awansu i awansu Pierwszej Ligi, a potem do Ekstraligi!
Jacek Piotrowski