Jak nie teraz, to kiedy? Takie właśnie pytanie zadają sobie u progu nowego sezonu wszyscy sympatycy Hammarby. Rok temu, kibice z biało-zielonej części stolicy frekwencją na trybunach zawstydzili niejednego pierwszoligowca, ale na boisku piłkarkom do wywalczenia promocji do najwyższej klasy rozgrywkowej zabrakło kilkudziesięciu minut. Tym razem zakończenie rekordowo krótkiej i niezwykle intensywnej kampanii ma być już jednak zgoła inne, a wzmocnienia pokroju June Pedersen czy Dajan Hashemi pokazują, że w Sztokholmie o ekstraklasowym graniu myślą całkiem realnie. Co ciekawe, imponujących jak na drugoligowe warunki transferów mogło być jeszcze więcej, ale mając na uwadze okoliczności, obecna kadra także powinna poradzić sobie z wykonaniem pierwszej części ambitnego, lecz jak najbardziej realnego planu powrotu Bajen na szczyt krajowej piramidy.
A kto jeszcze powalczy o awans? Wiele mediów typuje do tej roli stołeczny AIK, ale problemem drugiego ze sztokholmskich klubów tradycyjnie może okazać się zbyt wyraźnie odmłodzona kadra, szczególnie jeśli mówimy o formacjach defensywnych. Bardzo ciekawie na papierze prezentuje się za to odnowiony, ofensywny tercet AIK Danielsson – Grabus – Kafaji. Skoro jesteśmy już przy analizie szans ekip ze stolicy, zdecydowanie odważniej niż w ubiegłorocznej kampanii powinna poradzić sobie także Bromma, która w drugim sezonie na zapleczu Damallsvenskan może zechcieć podjąć próbę szturmu na bramy futbolowej elity i wcale nie będzie w tej szarży pozbawiona argumentów. Potencjalnych faworytek do pierwszoligowej promocji szukać należy również w Kalmarze, gdzie swoją tymczasową przystań znalazło wiele zawodniczek z przeszłością w najwyższej klasie rozgrywkowej. Otwarte pozostaje jednak pytanie, czy Rybrink, Persson i Asperot nie prześpią początku sezonu, gdyż to niejednokrotnie zdarzało się już klubowi ze Småland. A tym razem odrabianie strat może być jeszcze trudniejsze niż zwykle.
Co z potencjalną rewelacją ligi? Tutaj zdania są raczej jednomyślne; na Północy, a mówiąc bardziej konkretnie w Skellefteå, ewidentnie tworzy się coś interesującego. Pomimo wzmożonego zainteresowania zarówno ze strony klubów krajowych, jak i zagranicznych, koszulkę Morön wciąż przywdziewać będzie ubiegłoroczna królowa strzelczyń Elitettan Hayley Dowd. 25-letnią snajperkę z USA wspierać będzie w działaniu między innymi kwartet jej rodaczek (O’Brien, Guillou, Morrison, Wickenheiser), duńska golkiperka Mira Pastoft oraz uznawane za największe nadzieje piłki w całym Västerbotten Villemo Dahlqvist oraz Ellen Schampi. Czy taka mieszanka przełoży się na świetny, sportowy wynik? Dowiemy się w połowie listopada. Warto nadmienić, że drużyną typowaną czasami na potencjalną rewelację ligi jest także Lidköping, ale tu należałoby zastanowić się, czy zespół mający w kadrze takie zawodniczki, jak chociażby Sandra Lagerbratt, Ida Pettersson, czy Taylor Townsend, nie powinien przypadkiem zaliczać się do szerokiego grona faworytów.
A co z tymi beniaminkami, wszak ich liczba jest w tym roku nadspodziewanie duża? Wydaje się, że nowej kampanii najbardziej obawiać mogą się sympatycy Sunnanå, choć historia zna przypadki, w których drużyny budowane na ostatnią chwilę, w sposób przeczący wszelkim logicznym przesłankom ratowały swój ligowy byt. I chyba właśnie w tym największego pocieszenia szukać może fińska trenerka SSK Annika Kukkonen. Niełatwe zadanie także przez odmienionym zespołem z Alingsås, który pod nowym szyldem powrócił po dwuletniej przerwie na szczebel centralny. Szyki mocno zwarli natomiast w Bollstanäs, w związku z czym sympatycy żółto-zielonej maszyny z Upplands Väsby w nadchodzących miesiącach częściej zamierzają spoglądać przed niż za siebie. Starszych kibiców z pewnością cieszy powrót do dużej gry zasłużonych ekip Jitexu oraz Älvsjö, choć u progu nowego sezonu obie wydają się sporymi zagadkami. Jedni upatrują w nich potencjalnych spadkowiczów, inni w tym samym miejscu widzą zespoły mogące śmiało powalczyć o górną połówkę ligowej tabeli. Kto ma rację? Raz jeszcze pozostaje nam jedynie uzbroić się w cierpliwość, gdyż dopiero późna jesień przyniesie nam ostateczną odpowiedź.
Oczywiście, wszyscy zdajemy sobie sprawę, że druga liga rzadko wychodzi z cienia pierwszej, ale szczególnie kibiców czternastu występujących w Elitettan ekip gorąco zachęcam do pilnego śledzenia boiskowych wydarzeń. Tym bardziej, że od tego roku jest to łatwiejsze niż kiedykolwiek wcześniej: za sprawą aplikacji Expressen będziemy mogli obejrzeć w pełnym wymiarze absolutnie wszystkie spotkania szwedzkiej drugiej ligi, zarówno na żywo, jak i z odtworzenia. Koszt tej usługi wynosi wynosi 299 koron za miesiąc i pobierany jest w formie abonamentu. A zatem: zaczynajmy już to granie i niech zwycięży najlepszy.
Jared Burzynski
Skarb kibica Elitettan 2020: