W środę 18 grudnia delegacja Czarnych Sosnowiec, którą reprezentowali zawodniczka Anna Szymańska i kierownik drużyny Janusz Dyszkowski gościła w Czerwionce-Leszczynach, gdzie przedstawiciele klubu mieli okazję odwiedzić i bliżej poznać Panią Danutę Zgryźniak.
Pani Danusia to wręcz żywa legenda Czarnych. Reprezentowała barwy ekipy z Sosnowca w latach 1973-1988, a więc w czasach świetności klubu, będąc jedną z czołowych całej ligi. Do dziś uznawana jest za jedną z najskuteczniejszych strzelczyń w historii żeńskiej sekcji, w jednym sezonie potrafiła strzelić nawet pięćdziesiąt bramek. Ma w swoim dorobku tytuł królowej strzelczyń ówczesnej Ekstraligi. Miło również wspomina udział w pierwszym oficjalnym spotkaniu międzypaństwowym, które rozegrała żeńska reprezentacja narodowa. Polki przegrały wówczas w Catanii z Włoszkami 0-3.

W rozmowie delegacją Pani Danusia opowiadała o czasach gry w klubie, niezwykle ciepło wypowiadając się na temat Pani Ireny Półtorak, a także o współpracy z ówczesnymi trenerami.
65-letnia Pani Zgryźniak wciąż mieszka w Czerwionce-Leszczynach. Jest po udarze, ma amputowaną jedną nogę, przez co porusza się na wózku inwalidzkim. Jak sama stwierdziła, chętnie pojawiłaby się znów na Stadionie przy Alei Mireckiego, jednak jest to obecnie utrudnione. Na szczęście w klub znalazł kilka osób, które zadeklarowały swoją pomoc w „ściągnięciu” ponownie Pani Danusi na Stadion im. Jana Ciszewskiego.