Niestety reforma, która obecnie wychodzi w życie, nie pozwala grac dziewczynkom już na poziomie rozgrywek D2 (Młodzik). Wiele trenerów musi stanąć teraz przed poważnym dylematem.
Mnóstwo najmłodszych grup młodzieżowych, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach to zespoły w ogromnej mierze składające się z dziewczynek i chłopców. Jak dotąd, dziewczynka mogła grać w zespole chłopców o dwa lata młodszych od siebie. Po reformie już dziewczynki mogą grać jedynie w rozgrywkach orlikowych, czyli najwyżej do E1 (orlik) co oznacza to dla klubów?
Nie każdy jest na tyle sytuowany, aby powstawały w nich grupy żeńskie. Są w Polsce miejsca, gdzie w promieniu 80-100 nie ma żadnych zespołów kobiecych. Wielu opiekunów stoi teraz przed poważnym dylematem, bo muszą ogłosić przykrą wiadomość. – Jesteś dziewczynką i nie możesz grac już z chłopcami! Jak dotąd wiele dziewczyn wychowanych w męskich zespołach zostawało wyciąganych wprost z nich na Tymbarka, Letnią Akademię Młodych Orlic, do kadr wojewódzkich, czy kadry Polski U15.
Czy ta reforma jest przemyślana, czy ta reforma jest przeanalizowana choćby regionalnie? Wracamy do bylejakości w piłce kobiecej! Przynajmniej na poziomie regionalnym, który zostanie mocno okrojony. Reforma pasie bogate kluby, zabija małe środowiska.
MARKUS
9 Comments