Po raz dziewiętnasty z rzędu polski klub startuje w kobiecym Pucharze Europy. Po raz drugi z rzędu tego zaszczytu dostąpił Górnik Łęczna.
Mistrz Polski dziś w holenderskim Enschede rozegra pierwszym mecz w swojej grupie eliminacyjnej. Punktualnie o 18:30 zabrzmi pierwszy gwizdem meczu z tureckim Besiktasem. W sobotę Górniczki zagrają z armeńskim FK Alashkert. A na zakończenie turnieju, prawdopodobnie w meczu o awans z FC Twente.
Faworytem turnieju jest bez wątpienia gospodarz, czyli holenderski zespół z Enschede. Po latach zespół ten wraca do Europy i chce zagościć w niej na dłużej. Groźny bardzo będzie Besiktas, który wzmocniony piłkarkami z USA i Afryki będzie chciał namieszać.
Górnik po ogromnej przebudowie, lecz z zeszłorocznym belgijskim doświadczeniem z całą pewnością będzie walczył o awans. Niestety w kadrze zabraknie Patricii Hmirovej, którą zakontraktowano dopiero w tym tygodniu. Stało się to niestety już po terminie zgłoszenia zespołów do UEFA.
Trzymajmy jednak kciuki za polki zespół, bo będzie to bardzo potrzebne. Tym bardziej w kontekście męskich zespołów, które w europejskich pucharach są pośmiewiskiem.
Dziewczyny ! Po zwycięstwo, po awans, po marzenia, po napisanie swojej własnej pięknej historii.
TERMINARZ GRUPY 9
KADRA GÓRNIKA NA LIGĘ MISTRZYŃ