Tradycyjnie już Francja żegna się z mundialem przed fazą półfinałów. Tricolores uległy USA 1:2
Przedwczesny finał – tak o dzisiejszym pojedynku między Francją a USA pisała prasa. Czy widowisko spełniło oczekiwania? Poniekąd, choć nie był to mecz, w którym akcja goniła akcję przez 90 minut. Absolutny futbolowy banał trafnie opisuje to spotkanie – pierwsza bramka ustawiła mecz. Bardzo szybko zdobyty gol przez Stany Zjednoczone pozwolił tej reprezentacji na skupienie się na grze obronnej i szukaniu szybkich kontrataków. Francję zaś zmusił do żmudnego ataku pozycyjnego w obliczu bardzo dobrze przesuwających się w destrukcji Amerykanek. Poza końcowymi minutami spotkania, gdzie zrobiło się gorąco w amerykańskich szeregach, reprezentacja USA miała pod kontrolą przebieg spotkania. Francuzki przez większość meczu grały schematycznie, zbyt wolno, przewidywalnie bijąc głową w mur. Amerykanki zaś oprócz dobrze zorganizowanej defensywy zaprezentowały zaś zabójczą skuteczność, wykorzystując niemal w stu procentach stworzone okazje. Doświadczenie i wyrachowanie – tak Amerykanki zwyciężają w dzisiejszym meczu.
Już w piątej minucie amerykanki cieszyły się z bramki. Centrostrzał Rapinoe z rzutu wolnego wykonywanego z bocznego sektora dość niespodziewanie wpadł do siatki Bouhaddi.
W 13 minucie pierwsza groźniejsza akcja Francji. Wrzutka na Le Sommer, która głową uderzała na bramkę, jednak na posterunku amerykańska golkiperka. Jeszcze w tej samej minucie akcja USA, po której Morgan strzela zza pola karnego ale zdecydowanie zbyt lekko, żeby zaskoczyć Bouhaddi.
Trzy minuty później doskonałe krosowe zagranie na wolne pole do Rapinoe. Skrzydłowa USA uprzedzona jednak przez interweniującą poza polem karnym Bouhaddi.
Aż do 32 minuty musieliśmy poczekać na dogodniejsza akcję, któregoś z zespołów. Po kornerze nad bramką główką strzelała Henry.
43 minuta – strzał Crystal Dunn zza pola karnego, ale łapie Bouhaddi.
Od mocnego uderzenia rozpoczęła drużyna amerykańska drugą połowę. Dwukrotnie w 46 minucie sytuację ratuje Bouhaddi broniąc strzał Morgan i dobitkę Heath.
Indywidualnie próbowała w pięć minut później Le Sommer, ale mimo minięcia kilku rywalek ostatecznie piłka wylądowała na kornerze
52 minuta – dwukrotnie Henry próbowała zdobyć gola strzałem z dalszej odległości i dwukrotnie jej uderzenie zostało zablokowane. Po kornerze będącym efektem drugiego wybloku Le Sommer uderzała główką, jednak ponad poprzeczką.
Wrzutka w pole karne USA w 58 minucie. Naeher próbowała łapać, jednak minęłą się z futbolówką. Le Sommer dopadła do piłki, ale uderzyła w boczną siatkę
Kolejna wrzutka sześć minut później. Tym razem Gauvin strzeliła nieźle głową, ale Naeher popisała się robinsonadą i obroniła amerykański zespół przed stratą gola.
Szybko wyprowadziły piłkę amerykanki. Dwójkowa akcja na skrzydle zakończona podaniem po ziemi w pole karne i gol Rapinoe, która nadbiegając miała zdecydowanie zbyt dużo miejsca w polu karnym. 0:2
73. minuta – kolejna główka francuska główka po kornerze. Tym razem zbyt lekko uderzała Le Sommer.
Kolejna szybka akcja Amerykanek odbyła się 75 minucie. Piłka wpada do siatki, ale gol nie został uznany. Dogrywająca była na spalonym.
Błąd amerykańskiej defensywy. Piłkę na 16 metrze w 78 minucie wyłuskała Henry, ale jej strzał nie trafił do siatki. Minutę później kolejna okazję ma Le Sommer, ale jej lob wybija na rzut rożny Naeher.
81 minuta – GOL dla Francji! Sygnał do ataku, przez zdobycie kontaktowej bramki dała niezawodna Wendie Renard, strzelając w swoim stylu – główką po rzucie wolnym.
w 86 minucie nastrzelona została ręka, którejś z amerykańskich defensorek, jednak sędzia zdecydowanie odmówiła podyktowania rzutu karnego.
Bramka Renard dodała animuszu reprezentacji Francji, która jeszcze kilkukrotnie zagroziła nieco zagubionym w końcówce Amerykankom. Większość akcji Francuzek zakończyła się jednak wyblokiem defensywy USA, albo nie dokładnym ostatnim zagraniem, którejś z Francuzek.
Francuzki żegnają się z turniejem, kolejny raz odpadając przedwcześnie, choć należy uznać, że rywal był z najwyżej półki. Dla Francji oznacza to również brak kwalifikacji olimpijskiej. Amerykanki jadą dalej grając na nosie tym, którzy twierdzili, że z racji wieku pożegnają się szybko z turniejem. W półfinale podejmą reprezentację Anglii, która na pewno nie da łatwo wydrzeć sobie finału, zwłaszcza mając w pamięci wstydliwą półfinałową porażkę z Holandią na Euro 2017.
Krzysztof Szewczyk
Francja – USA 1:2 (0:1)
Bramki:
81’ Renard – 5’ 65’ Rapinoe
28.06.2019, 21:00, Parc des Princes, Paryż
Widzów: 45 595
Sędzia: Kateryna Monzul (Ukraina)
Gracz meczu: Megan Rapinoe
Statystyki:
(Francja – USA)
Szanse: 20 – 10
Strzały na bramkę 5 – 8
Strzały niecelne 8 – 1
Strzały zablokowane 7 – 1
Rzuty rożne 7 – 3
Spalone 6 – 3
Posiadanie piłki 60% – 40%
Celność podań 79% – 66%
Ilość podań 475 – 302
Pokonany dystans: 103 km – 105 km
Faule: 8 – 11
Żółte kartki 2 – 0
Czerwone kartki 0 – 0