Trenerzy mają swoje sposoby na zaprowadzenie dyscypliny. Mogą to robić wprowadzając rządy twardej ręki, a mogą to robić tak jak Martina Voss-Tecklenburg z przymrużeniem oka. Trenerka kadry Niemiec podzieliła przewinienia na lekkie i ciężkie.
Do tych pierwszych należą: zapomnienie wzięcia rzeczy na trening, zbyt późne oddanie ciuchów do prania, czy spóźnienia na posiłki i noszenie biżuterii na treningu. Jakie MVT przewiduje kary? Zbieranie pachołków treningowych, podejście jako ostatniemu do bufetu i siedzenie przy stole aż wszyscy skończą, poddanie się fryzjerskim lub makijażowym zdolnościom innych koleżanek.
Do cięższych przewinień zaliczamy: spóźnienia na odprawy, włączony dzwonek komórki podczas posiłków, zapominanie części sprzętu lub pozostawienie nieuporządkowanego autokaru. I tu MVT miała pełne pole do popisu: pisanie i recytowanie wiersza, śpiewanie z pałeczką w ustach czy bieganie tradycyjnej choinki na treningu.
Martina Voss-Tecklenburg: „Pomysł wyszedł ode mnie. Rada drużyny na to przystała. Chcieliśmy odejść od tradycyjnego katalogu kar. Nie mają sensu w drużynie narodowej. Także finansowe kary mają zastosowanie tylko w klubach.”