W piątek Mistrzynie Holandii poznały rywalki w fazie grupowej turnieju eliminacyjnego Ligi Mistrzyń. FC Twente los skojarzył na tym etapie z FC Alashkert-Women, Besiktas A.S, a także GKS-em Górnik Łęczna. Kwalifikacje odbędą się na początku sierpnia w Holandii.
Dla 6-krotnych triumfatorek rozgrywek o prym w Eredivisie jest to powrót do europejskiej elity po dwóch latach przerwy. Tukkers do samego końca rozgrywek musiały walczyć o powrót na szczyt. Trofeum zapewniły sobie w przedostatniej kolejce zmagań. Podopieczne Tommy’ego Stroota w przeciągu całego sezonu (część zasadnicza+faza play-off) odniosły 16 zwycięstw, 5 razy dzieliły się zdobyczą punktową z rywalkami i zanotowały 3 porażki. W trakcie zmagań o najwyższy laur 70 razy zmuszały bramkarki rywalek do kapitulacji, samemu będąc pokonywanym jedynie w 27 przypadkach.
Bardzo trudno jednoznacznie wskazać gwiazdę w ekipie niemieckiego szkoleniowca. 30-letni trener opiera swoją kadrę na połączeniu rutyny z młodością i finezją. O zabezpieczenie defensywnego bloku dbały Myrthe Moorrees, Maud Roetgering, Lysanne van de Wal, a także Suzanne Giesen. Podstawową golkiperką jest Nicky Evrard . Pewne miejsce w wyjściowej jedenastce miała 18-letnia Lynn Wilms, która zaliczyła występy we wszystkich starciach. Drugą linią dyrygowały także Cheyenne van den Goorbergh , Sisca Folkertsma, ważną rolę pełniła także Jassina Blom. Bente Jansen , Renate Jansen, Joëlle Smits i Ashleigh Weerden decydowały o sile rażenia ofensywy Silnych kobiet. Bez wątpienia sporą stratą może być odejście Smits. Snajperka FC Twente przeniosła się do Eindhoven. W miejsce 19-latki udało się pozyskać równie efektowną i efektywną Fennę Kalmę . Szeregi zasiliły także Simone Kets oraz Jamie Altelaar (obie vv Alkmaar). Ta pierwsza przez ostatnie trzy kampanie nie zeszła poniżej zdobyczy 10 bramek w sezonie. Pierwsze profesjonalne kontrakty dostały Ellen Peddermors (kapitan Holandii U17) i Sophie Pieterson . Przedłużono umowy m. in. z Lotte Jansen , Lois Niënhuis , Sabrine Ellouzi . Ciekawym ruchem może okazać się sprowadzenie Romy Speelman. Uniwersalna dziewczyna mogąca występować w linii obrony jak i w pomocy, charakteryzująca się mocnym uderzeniem ze znacznej odległości. Owocny
sezon w sc Heernveen zaprocentował ściągnięciem do Enschede Dominique Ypemy .
Tukkers na arenie międzynarodowej debiutowały w 2011 roku. Zawodniczki dowodzone przez Johna van Mierta dwukrotnie uległy w 1/32 finału WFC Rossiyance (0:3). Najlepsze starty notowały w kampaniach 2015/16 i 2016/17. Za każdym razem docierały do 1/16 finału, gdzie trafiały na FC Barcelonę. W 2016 roku przegrały z Hiszpankami minimalnie w każdym starciu, tracąc po jednym golu. Uprzednio eliminując ze zmagań Bayern dwukrotnie z nimi remisując. Rok później różnica pomiędzy obiema ekipami była dużo bardziej wyraźna (0:5). Najwyższe wygrane Mistrzynie Holandii odnosiły w trakcie rywalizacji w fazie wstępnej. 10 bramek zaaplikowały rywalkom z Luksemburga, a o jedną mniej Hiberniansowi z Malty. Najdotkliwszej porażki doznały w konfrontacji z OL na etapie 1/32 finału. Zostały sprowadzone na ziemię w dosyć bolesny sposób, rezultat po ostatnim gwizdku brzmiał 0:10. FC Twente w 23 występach w Lidze Mistrzyń odniosło 10 zwycięstw, 2 remisy oraz 11 porażek (55:32).
Jakiś czas temu w Enschede postanowiono powierzyć pod opiekę kobiecą drużynę Tommy’emu Strootowi. Wcześniej szkoleniowiec przez 3 lata zajmował się występującą w 2 Bundeslidze ekipą z Meppen. Okres jego dotychczasowych działań w Overijssel należy na razie ocenić na duży plus. Pomimo oddania miejsca Ajaksowi na 2 lata, były dla nich równorzędnymi partnerkami do rywalizacji. Niemiec konsekwentnie wprowadza młodzież do pierwszej drużyny, co może po części tłumaczyć dwukrotny finisz tuż za futbolistkami ze stolicy. Nawet jeśli nie ustępowały umiejętnościami technicznymi, to brakowało im przede wszystkim doświadczenia i boiskowego cwaniactwa. Bez wątpienia trenera powinno cieszyć pozostanie w drużynie większości kluczowych zawodniczek i pozyskanie kolejnych utalentowanych dziewczyn. Na awans do pierwszej poważnej rundy powinno wystarczyć.
Kuba Jastrzębski
1 Comment