Bundesliga
19-ta kolejka zaczęła się już w środku tygodnia kiedy to Bayern grał z Sand. O remisie pisałem już poprzednio. Parafrazując klasyka: ”17 kwietnia skończyła się liga”. Wolfsburg wykorzystał co zrozumiałe wpadkę rywalek i gładko pokonał 5-0 Duisburg. Jedną z bramek zdobyła Ewa Pajor. Dla Polki był to już 23. gol w tym sezonie. Niesamowite, po prostu niesamowite. Ewa Power!
Na innych boiskach najciekawiej i to dość nieoczekiwanie było w Essen, gdzie miejscowe SGS tylko zremisowało z Werderem 2-2. I to szczęśliwie, bo raz że odrobiło ze stanu 0-2, to jeszcze bramka dająca punkt padła w doliczonym czasie gry. Wielkie słowa uznania dla Werderu, który jest na dobrej drodze do utrzymania. Decydujący mecz będzie za tydzień z SC Sand. Jeśli podopieczne Carmen Roth wygrają to praktycznie sobie je zapewnią. Bayer ma zły terminarz, bo Turbine i Essen będą walczyć do końca o trzecie miejsce w lidze.
2.Bundesliga
W drugiej lidze polscy fani również mieli powody do zadowolenia. Julia Matuschewski poprowadziła swój Saarbrücken do wygranej 7-2 nad Weinberg i strzeliła aż 4 gole. I to w odstępie 12 minut! Tym samym 1.FCS dalej liczy się w walce o awans. Do Kolonii traci wprawdzie pięć punktów, ale już do Jeny tylko oczko. Ważna będzie następna kolejka. Jena i Meppen mają dość ciężkie wyjazdy, ale Saarbrücken z kolei jedzie do Wolfsburga. A propo młodych Wilczyc to nieoczekiwaną wpadkę w Wetzlar wykorzystał Bayern i awansował na pozycję lidera. Także chociaż w drugiej lidze odpowiednia kolejność w tabeli jest zachowana. Cloppenburg z Agnieszką Winczo na pokładzie będzie do końca walczył o utrzymanie, na razie ma trzy punkty przewagi plus znacznie lepszy bramkowy.
Maciej Iwanow
Die Halbzeit