Dziś nieco o liczbach w kobiecym futbolu.
Czasy, w których sponsoring kobiecego sportu kojarzony był przez wielki biznes jako tania opcja dla poprawy wizerunku firmy odchodzą powoli do lamusa. Rozwój kobiecego futbolu przyciąga obecnie co raz poważniejszych inwestorów, a co za tym idzie – więcej pieniędzy. Jedno zaś napędza drugie i vice-versa.
Anglia
Najgłośniejszą wiadomością ostatniego tygodnia w Europie jest niewątpliwie opiewająca na sumę ponad 10 milionów funtów – trzyletnia umowa sponsorska podpisana przez Barclays (trzeci największy bank w Anglii) z ligą FA WSL. W tym wypadku bardziej chyba niż sama kwota istotnym jest kto ją wykłada. Jest to kolejny krok w postępującej już od jakiegoś czasu profesjonalizacji kobiecej piłki nożnej w Anglii i za tym przykładem pójdą też inni.
Przypomnijmy, iż The FA (angielska federacja piłkarska) przedstawiła w zeszłym roku plan rozwoju, w którym do już wydanych na kobiecy futbol 60 milionów funtów dołączą w nadchodzących latach kolejne inwestycje przeznaczone tylko dla pań – osiągając docelowo łączną sumę 114 milionów (!).
Hiszpania
Dwa tygodnie temu 14 z 16 klubów hiszpańskiej Liga Femenina Iberdrola podpisało 3 letni kontrakt na prawa do transmisji telewizyjnych – opiewający na łączną sumę 9 milionów euro. Co prawda Barcelona oraz Atletico wyłączyły się z powyższej umowy ale tego zresztą się spodziewano. Oba wyżej wymienione kluby nie cierpią na brak finansów a poza tym posiadają własne media transmitujące ich spotkania, bądź wcześniejsze – wciąż ich zobowiązujące umowy na transmisję.
Skoro jesteśmy w Hiszpanii to wspomnijmy rekordowy pojedynek Atletico vs. Barcelona. 60 739 widzów zasiadło na stadionie Wanda Metropolitano w Madrycie. Ilu zaś przed telewizorami? Otóż pojedynek ten rozegrany w niedzielne popołudnie zebrał przed telewizorami TV Gol – 330 tysięcy widzów (413 tys. w szczycie), co stanowi 4,27% (5,5%) SHR – średniego dobowego udziału. Są to liczby, które odpowiadają oglądalności męskiej Valencii! Kiedy weźmiemy pod uwagę, iż w stacji TV Gol niedzielny SHR oscyluje zazwyczaj na poziomie trzykrotnie niższym, ok. 1,5% – nie dziwi decyzja włodarzy stacji by szybko zakupić prawa do transmisji i pokazać pojedynek Lyonu z Wolfsburgiem w Lidze Mistrzyń. Mecze znanych firm w kobiecym futbolu przynoszą oglądalność, a co za tym idzie – dochody – co skrzętnie odnotowują klubowi ekonomiści.
Włochy
Niedzielny pojedynek na szczycie Serie A, Juventus kontra Fiorentina na Alianz Stadium w Turynie i 39 027 widzów.
Mecz transmitowany był przez Sky Sports TV (ponad milion widzów) oraz podobnie jak pojedynek w Hiszpanii cieszył się sporą popularnością w mediach społecznościowych. Narzekającym tu na brak zysków z darmowych wejsciówek malkontentom warto wskazać raport o widownii oraz zasięgu ogladalności, który przede wszystkim interesuje sponsorów. W tym przypadku jest to np. marka Jeep należąca do koncernu Fiat-Chrysler, którego właścicielem jest rodzina Agnelli….czyli właściciele Juventusu. Włodarze gospodyń nie stracili ani centa – a pełny stadion mówi sam za siebie.
Australia
Słyszeliście o Sam Kerr? Jeszcze nie? Istnieje więc spore prawdopodobieństwo, że w tym roku obije się wam o uszy to nazwisko – i nie mam tu na myśli jedynie kibiców piłki nożnej. Z końcem 2019 roku Samantha Kerr stanie się globalnie rozpoznawalną na świecie marką. W swojej rodzimej Australii 25 lenia piłkarka jest najpopularniejszą sport-personą, a dzięki występom w amerykańskiej NWSL cieszy się sporą rozpoznawalnością również w USA. W czerwcu zaś będzie jedną z czołowych gwiazd na Mundialu we Francji. Takie rzeczy nie przechodzą bez echa w świecie finansów. Wie o tym koncern Nike, który właśnie podpisał z Sam Kerr umowę reklamową wartą 1 milion dolarów – czyniąc Australijkę najlepiej zarabiającą piłkarką na świecie. Następnym razem odwiedzając sklep Nike przyjrzyjcie się posterom w dziale kobiecym.
Badania przeprowadzone na zlecenie Commonwealth Bank (największy w Australii) ujawniły 48% przyrost zainteresowania kobiecymi sportami w porównaniu do zeszłego roku. Obecnie 53% Australijczyków ogląda – w TV bądź na żywo – rywalizację sportową kobiet. FFA (australijski związek piłkarski) przy pełnym poparciu płynącym z ministerstwa sportu złożył do FIFA formalny wniosek o organizację MŚ w 2023 roku oraz poinformował o przeznaczeniu 60 do 80 milionów dolarów na poczet budowy Narodowego Centrum Szkoleniowego i Akademii dla the Matildas (przydomek kobiecej reprezentacji).
Informacje o rozwoju kobiecego futbolu, jego rosnącej widowni i wzmożonym zainteresowaniu sektora finansowego tą dziedziną sportu spływają obecnie z całego świata. Choć tempo rozwoju i skala inwestycji różnią się w zależności od majętności kraju po istniejące na miejscu czynniki społeczne – jedno nie ulega wątpliwości – gwałtowny wzrost odnotowywany jest w zasadzie wszędzie.
Oczywiście futbol w wydaniu pań nie może się jeszcze pochwalić taką oglądalnością jaka jest udziałem panów w tym sporcie. Ponad 70 letni handicap ma tu swoją cenę. Obserwując jednakże rozwój tej dyscypliny – najszybszy wśród zespołowych sportów na świecie – można śmiało powiedzieć, iż w ciągu najbliższej dekady kobiecy futbol stanie się mocno zauważalna częścią światowego sportu.
Na koniec jeszcze trochę liczb…. do podrzucenia tym, którzy się pytają „kobiecy futbol – a kto to ogląda?”
Średnia frekwencja na stadionach 2017/18 (Liga)
Ekstraklasa (m) 9 442
NWSL (k) 6 024
Liga MX Femenil (k) 3 492
Średnia oglądalność w TV 2017/18 (Liga)
Ekstraklasa (m) 106,1 tysięcy widzów
Liga Femenina Iberdrola (k) 105,7 tysięcy widzów
NWSL (k) 93,1 tysięcy widzów
Średnia frekwencja na stadionach 2017/18 (Kluby)
Legia Warszawa 16 987
Portland Thorns (k) 16 959
Jagiellonia Białystok 10 995
Tigres UANL Femenil (k) 10 251*
Utah Royals (k) 9 466
Arka Gdynia 8 136
Piast Gliwice 4 416
INAC Kobe Leonessa (k) 2 951
Bruk-Bet Termalica 2 777
Olympique Lyon (k) 2 500**
FC Barcelona (k) 2 000**
Sandecja Nowy Sącz 1 684
VfL Wolfsburg (k) 1 373
*dane z sześciu domowych meczy sezonu 2018/19
**nieoficjalne dane
3 Comments