Bez Seger, ale po zwycięstwo
Mundial Reprezentacje Świat

Bez Seger, ale po zwycięstwo

Misja Ukraina rozpoczęła się dla szwedzkich piłkarek już w czwartek, w chwili zakończenia meczu z Chorwacją. Przygotowania do kolejnej batalii w walce o eliminacyjne punkty póki co przebiegają planowo i bez większych zakłóceń i jeśli do jutrzejszego popołudnia nie wystąpią jakieś zdarzenia losowe, również w wyjściowej jedenastce nie powinniśmy oczekiwać niespodzianek. Podobnie jak w spotkaniu z Chorwatkami, kadra Petera Gerhardssona wystąpi we Lwowie bez swojej kapitanki Caroline Seger, choć jeszcze w sobotę była szansa, że pomocniczka Rosengård będzie gotowa do gry. Ostateczny głos miał jednak w tej sprawie lekarz reprezentacji Houman Ebrahimi, który szybko wykluczył taką ewentualność. Rehabilitacja przebiega zgodnie z harmonogramem, ale po piątkowym treningu i rozmowie z zawodniczką ustaliliśmy, że tak będzie najlepiej – wyjaśnił szef sztabu medycznego.

Wszystko wskazuje więc na to, że opaskę kapitańską założy jutro Linda Sembrant z francuskiego Montpellier, która w ostatnich meczach była centralnym punktem chwalonej za swoją postawę formacji defensywnej. Nasza skuteczność w obronie bierze się przede wszystkim z tego, że gramy niesamowicie kompaktowo. Poza tym, bardzo dobrze się rozumiemy i cały czas ściśle ze sobą współpracujemy, przez co naszym przeciwniczkom trudno jest przedostać się pod naszą bramkę. Ale kluczem jest właśnie ta kompaktowość – wyjaśnia Sembrant, która zauważa także ogromny postęp, jaki szwedzka kadra poczyniła w prowadzeniu gry i konstruowaniu akcji ofensywnych. – Chcemy i potrafimy być zespołem, który wymienia dużo podań i prowadzi grę. W ostatnich miesiącach dużo nad tym pracowałyśmy i bardzo poprawiłyśmy ten element gry. Zarówno jako zespół, jak i indywidualnie – kończy kapitanka Montpellier.

Ze słowami Sembrant naprawdę trudno się nie zgodzić, bo chyba jeszcze wszyscy mamy w pamięci nieudolne próby prowadzenia gry w wykonaniu szwedzkiej kadry w eliminacjach i finałach MŚ 2015 oraz EURO 2017. Za kadencji Petera Gerhardssona wreszcie doczekaliśmy się drużyny, która potrafi rozegrać piłkę na więcej niż jeden sposób i przede wszystkim nie boi się przejąć kontroli nad boiskowymi wydarzeniami. Takiej postawy będziemy zresztą oczekiwali od naszych piłkarek także jutro, gdyż pomimo olbrzymiego szacunku do rywalek, na Ukrainę przyjechaliśmy po szóste, kolejne zwycięstwo w tej kampanii. Żaden inny wynik po prostu nie wchodzi w grę, a jeśli uda się zwyciężyć w sposób przekonujący, to tym lepiej. Choć oczywiście w Szwecji nikt nie bierze pod uwagę scenariusza w którym po wrześniowym meczu z Danią będziemy musieli liczyć bramki.

Mecz Ukraina – Szwecja rozpocznie się jutro o godz. 18:00.

 

Jared Burzynski

Szwedzka Piłka

Dawid Gordecki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

error: Content is protected !!