– Na co cierpi futsal kobiet w Polsce?
– Przede wszystkim na brak pieniędzy, sponsorów, medialności… niestety futsal to cały czas sport niszowy w Polsce, który bardzo szybko się rozwija, ale jeszcze nie na tyle by można powiedzieć, że jest bardzo dobrze… sporym problemem, ale też w obecnym kształcie rozgrywek futsalowych atutem dla kobiecego futsalu w Polsce jest bardzo bliska więź z piłką nożną trawiastą. Atut to na pewno duża ilość zawodniczek, która w przerwie zimowej chce uczestniczyć w rozgrywkach halowych. Natomiast problemem jest przede wszystkim bardzo krótki sezon i napięty terminarz. Idealnym rozwiązaniem byłoby zdecydowane wydłużenie sezonu futsalowego nie patrząc na rozgrywki trawiastej. Pewnie początki byłyby trudne, ale za kilka lat przyniosłoby to na pewno ogromne korzyści dla futsalu.
– Jak to uleczyć ?
– To nie takie proste niestety… ale na pewno tak jak wspomniałem wyżej zdecydowane wydłużenie sezonu futsalowego. Ideałem byłby start rozgrywek gdzieś na początku października, a koniec w maju. Możnaby wtedy zrobić jedną grupę Ekstraligi i kilka grup 1 ligi. Byłby wówczas czas na wszystkie pokrewne rozgrywki, czyli młodzieżowe MP, akademickie MP czy mecze i zgrupowania Reprezentacji. Oczywiście wiązałoby się to z wyborem przez zawodniczki futsal czy piłka nożna co na pewno dla większości nie byłoby łatwe, ale tylko w ten sposób możemy rozwijać ligowy futsal i mieć coraz silniejszą Reprezentację.
– Czy ideałem jest futsal kobiecy w jakimś kraju za granicą? Czy męski w Polsce ?
– Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma… nie patrzmy na innych, tylko zróbmy coś sami. Jest wielu ludzi w Polsce, którzy mają świetne pomysły i wręcz palą się do pracy w futsalu, tylko musimy im stworzyć warunki ku temu.
– Czy Twój klub byłby na taką nią przygotowany? Co trzeba by było w nim zmienić, by się dostosować?
– Jesteśmy gotowi na zmiany, w UAM stawiamy przede wszystkim na futsal, chcemy się rozwijać i być coraz lepsi niestety jak każdy mamy swoje problemy, z którymi musimy się borykać na co dzień.
– Jak taka zmiana pomoże reprezentacji?
– Będzie więcej futsalistek nie piłkarek, bo to jednak różnica. W reprezentacji musimy pracować nad podstawami futsalu, gdyż niejednokrotnie zawodniczki mają bardzo duże braki taktyczne, co tak naprawdę nie powinno mieć miejsca. Często brakuje im typowo futsalowych nawyków, długo trwa przestawianie się z trawy na futsal, to są naprawdę spore problemy dla nas. Sezon byłby zdecydowanie dłuższy, przez co Reprezentacja miałaby więcej czasu na zgrupowania czy mecze międzypaństwowe, a my jako sztab na obserwację zawodniczek. Wówczas nie byłoby takich sytuacji jak przed meczami z Finlandią, że musimy wysyłać powołanie na podstawie sezonu, który się skończył ponad pół roku temu, bo liga jeszcze nie ruszyła. Reprezentantki pierwszy kontakt z futsalem miały na dwa dni przed meczem podczas zgrupowania, a większość z nich rozgrywała jeszcze mecze ligowe na trawie.