Podczas przygotowań do sezonu, na pięknym boisku w Rembertowie, KS Królewscy Płock wygrali z drużyną Warszawskiej Akademii Piłkarskiej 8:2. W sobotę ani boisko, ani wynik meczu nie były takie same.
Przez cały mecz motywem przewodnim płockich piłkarek była niedokładność w podaniach i przyjęciach piłki. We wspomnianych elementach na pewno nie pomagało boisko, które od ostatniej wizyty pomarańczowych bardzo się pogorszyło. Wysypane piaskiem, nie do końca równe, sprawiało duże problemy. Jedna i druga drużyna już na początku spotkania miały swoje sytuacje do strzelenia bramki. Jednak WAP korzystał z błędów Królewskich, a ci drudzy dostawali się w pobliże bramki przeciwnika poprzez dobrze budowane akcje. Wynik w 27. minucie otworzyła Daria Kusa. Pomocniczka znalazła się niekryta między obrońcami przeciwnika, popędziła na bramkę i oddała uderzenie obok interweniującej bramkarki. W jednej sytuacji kunsztem wykazała się Marta Hućko, strzegąca bramki płocczanek. Dzięki tej interwencji przyjezdne schodziło do przerwy z jednobramkową przewagą.
W drugiej części gry mimo kilku okazji do zdobycia bramki wynik był niepewny przez 21 minut. Po tym czasie nastąpiło zabójcze 10 minut, które rozstrzygnęły wynik spotkania. W 61. minucie zaczęła Aleksandra Kujawska, która skierowała do pustej bramki podanie Oliwii Gołębiewskiej. 180 sekund później Kujawska asystowała Darii Kusej, która ładnych uderzeniem pod poprzeczkę wybiła warszawiankom jakiekolwiek myśli o zdobyczy punktowej. 72. minuta to popis Dominiki Janickiej, która płaskim, sprytnym strzałem lewą nogą umieściła piłkę w siatce. Przeciwnikowi w ostatniej minucie doliczonego czasu gry udało się strzelić gola, jednak nastąpiło to po ewidentnym faulu na Agnieszce Potrzebskiej, bramkarce Królewskich, która pojawiła się na boisku w drugiej połowie. Tym samy Królewscy wygrali swój trzeci mecz z rzędu w sezonie i zajmują drugą lokatę w tabeli.
Warszawska Akademia Piłkarska – KS Królewscy Płock 1:4 (0:1)
Bramki: 27′, 64′ Daria Kusa, 61′ Aleksandra Kujawska, 73′ Dominika Janicka
Skrót meczu:
KS Królewscy Płock: Marta Hućko (70′ Agnieszka Potrzebska), Kinga Sławińska, Daria Kusa (C), Aleksandra Synowiec (51′ Wiktoria Zielińska), Julia Mikołajewska (65′ Wiktoria Wiączek), Klaudia Łyzińska, Karolina Ejman (72′ Natalia Borowska II), Daria Przybysz (72′ Julia Klimczewska), Dominika Janicka, Aleksandra Kujawska (72′ Klaudia Popowska), Zuzanna Szeluga (41′ Oliwia Gołębiewska)
Aleksandra Synowiec (pomocniczka Królewskich): Wierzyłam, że będziemy triumfować w tym meczu- tak się stało i jesteśmy z tego bardzo zadowoleni. Początek pierwszej połowy może niewiele na to wskazywał, stwarzałyśmy dobre sytuacje bramkowe, natomiast brakowało skutecznego wykończenia, dopiero pod koniec wywalczyłyśmy jedną z bramek. Nie ukrywam, że było dość ciężko, każda z nas musiała mocno pracować. W drugiej połowie nabrałyśmy jeszcze więcej dynamiki i zapału w ataku, co dało nam sporą przewagę. Cieszymy się bardzo z kolejnych trzech punktów. Czeka nas jeszcze dużo pracy, aby nie popełniać niektórych błędów i jak najrzadziej tracić piłkę. Mam nadzieję i mocno wierzę w to, że w następnym spotkaniu również będziemy walczyć o kolejny komplet punktów, który przybliży nas do celu.
Daria Przybysz (obrończyni Królewskich): Od samego początku mecz nie należał do łatwych, gdyż przeciwnik zaatakował nas pod samą bramką. Stworzył kilka groźnych sytuacji po naszych błędach, które mogły zakończyć się golem, mimo tego potrafiłyśmy poradzić sobie z ich atakami i w pierwszej połowie wyszłyśmy na jednobramkowe prowadzenie. Druga połowa wyglądała dużo lepiej, przeważałyśmy na połowie przeciwnika, grałyśmy spokojniej i rozważniej. Dzięki mądremu budowaniu ataków zdobyłyśmy kolejne trzy bramki, które zapewniły nam wygraną.