Przebieg losowania 1/16 finału Ligi Mistrzyń nie był łaskawy dla Medyka Konin. Mistrzynie Polski wylosowały zwyciężczynie poprzedniej edycji Champions League – Olimpique Lyon.
Po losowaniu rozmawialiśmy z piłkarką Medyka Nikol Kaletką.
– Jaka była twoja pierwsza myśl, gdy los przydzielił Medykowi Lyon ?
– Po losowaniu na pewno pierwszy moment to taka wewnętrzna złość, że nie trafiliśmy na przeciwnika w naszym zasięgu. Trzeba sobie powiedzieć szczerze, że pierwsza szóstka w Europie jest poza zasięgiem polskich zespołów. Po chwili wróciła wielka radość i duma, bo ile razy w życiu będzie się miało szanse z najlepszym zespołem Europy z tak topowymi zawodniczkami? Mam nadzieje, że Lyon potraktuje Medyk poważnie i zagra pierwszym składem. …to będzie fajny mecz.
– Nikol Kaletka strzeli bramkę wielkiemu Olympique?
– Już sama możliwość grania w LM i to jeszcze przeciwko takiej drużynie jest marzeniem, a jeśli udałoby się strzelić bramkę -to byłoby o czym w przyszłości wnukom opowiadać.
– O co zagracie w tym dwumeczu ?
– Meczu z takim przeciwnikiem to olbrzymia okazja do promocji miasta, klubu, czy kobiecej piłki w kraju. Nie byłabym sportowcem, gdybym nie powiedziała, że zagramy o awans. Trzeba być realistą i na pewno nie podłożymy się Lyonowi … to piłka może uda się sprawić niespodziankę remisem albo … wygraną!