Zapowiada nam się transferowa telenowela (a może raczej kabaret) związana z przejściem Nikol Kaletki do Medyka Konin.
Jeszcze w czerwcu zanim piłkarka zdążyła pożegnać się ze swoimi koleżankami z dotychczasowego zespołu, włodarze Mistrza Polski hucznie ogłosili jej pozyskanie na nowy sezon. Jak do tej pory myśleli włodarze Czarnych, że faktycznie nasza najskuteczniejsza w ostatnich latach strzelczyni opuszcza klub aby móc dalej się rozwijać w zespole aktualnego Mistrza . Piłkarka we wszystkich mediach wypytywana o plany na przyszłość zastrzegała, że zmiana barw klubowych spowodowana jest chęcią dalszego rozwoju piłkarskiego, chęcią pokazania się w Europie, co umożliwiać miały jej występy w eliminacjach Ligi Mistrzyń. Najważniejszy dla niej miał być również powrót do Reprezentacji Polski. I wszystko wydawało się być na dobrej drodze. Zawodniczka, jak można było przeczytać na oficjalnej stronie klubowej Medyka Konin podpisała profesjonalny dwuletni kontrakt i z początkiem lipca rozpoczęła treningi w „konińskim” zespole, brała udział we wszystkich meczach kontrolnych Medyka oraz w obozie przygotowawczym w Żaganiu, o czym informowała nie tylko oficjalna strona klubu ale i również sama piłkarka na swoim facebookowym profilu.
Obecnie Nikol przebywa z zespołem Medyka na drugim obozie w Bułgarii, mocno przygotowując się do występów w nadchodzącym sezonie w barwach swojej nowej drużyny….. no właśnie, ale której nowej drużyny? Wydawałoby się, że wszystko jest jasne… treningi, obozy i mecze kontrolne w barwach Medyka, głośne deklaracje Prezesa, że jego klub pozyskał najbardziej perspektywiczną zawodniczkę w kraju, aż tu nagle…
W ostatnich dniach do klubu Czarni Sosnowiec napłynęło niezwykle interesujące pismo z innego „konińskiego” zespołu. Spadkowicz z drugiej ligi wielkopolskiej UKS Górnicza Konin informuje o chęci zapłacenia ekwiwalentu za wyszkolenie byłej już zawodniczki Czarnych Sosnowiec. Czemu to ma służyć?
za czarnisosnowiec.eu