Remis Medyka w Sosnowcu w ostatniej kolejce Ekstraligi był sporym zaskoczeniem dla wielu. Spotkanie, w którym obie ekipy nie odstawiały nogi, było pełne boiskowych starć i wielkich emocji. Znanemu z mocno kontrowersyjnego zachowania i stylu twórcy potęgi, trenerowi i prezesowi drużyny z Konina Romanowi Jaszczakowi (łagodnie mówiąc) puszczały nerwy.
Złożyło się na to zapewne gro różnych czynników. Trójka sędziowska na czele z Justyną Naklicką myliła się w dwie strony, lecz nawet te fakty nie tłumaczą takiego nagannego zachowania.
Kopnięcie piłką Kamili Tkaczyk było chyba kulminacją. Pan Jaszczak przeprosił zawodniczkę Czarnych dopiero po reprymendzie sędzi głównej.
Kamera Czarni TV uchwyciła zachowanie Pana Jaszczaka, lecz pod wpływem nacisków materiał filmowy na YouTube musiał zostać usunięty.
Czy tak powinien zachowywać się prezes i trener najlepszego i największego (jeszcze?) klubu w piłkarstwie kobiecym w Polsce ? Początek burzy?
Według naszych informacji trener Medyka Konin protokołu pomeczowego nie podpisał. Sprawa będzie miała finał na Komisji Dyscyplinarnej PZPN.
6 Comments