W ostatnim czasie pochłania mnie kwestia dla mnie absolutnie kluczowa, mianowicie pasja. Uważam, że jest ona podstawą jeśli chodzi o efektywne zajmowanie się czymkolwiek. Jest to też takie słowo, które każdy prawdopodobnie zdefiniuje inaczej.
Doświadczyłem tego wielokrotnie jako trener, pytając czy to dzieci, czy starsze nieco piłkarki, dlaczego lubią grać w piłkę? Wśród odpowiedzi bardzo często padało zdanie, że jest to moja pasja, jednak gdy pytałem, dlaczego akurat piłka nożna jest Twoją pasją, otrzymywałem za każdym razem inną odpowiedź. Piłka jest moją pasją, bo pozwala mi zapomnieć o moich problemach, czy piłka jest moją pasją, bo gram w nią z kolegami których lubię i wiele innych z których jednak każda jest inna.
Dlaczego pasja jest dla mnie tak istotna i zwracam na nią uwagę? Jest bardzo istotna, ponieważ to dzięki niej zostałem trenerem i robię to co kocham. Chociaż początki były bardzo trudne. Nigdy nie byłem piłkarzem, zaczynałem jako trener z zupełnie zerowego poziomu z chęcią nauki i sercem do tego, czym się zajmuję. Na jesieni minie 5 lat od tego czasu. Uważam, że wykorzystałem je dosyć dobrze, wyciągając wnioski z pracy opartej na metodologii hiszpańskiej organizacji SoccerServices, jeżdżąc na konferencje, spotykając i pracując z ciekawymi ludźmi, jednak w głowie zawsze mam to, że mogłem coś zrobić lepiej. Zawsze można czegoś więcej się nauczyć, coś więcej komuś przekazać, spojrzeć na coś inaczej. Bez tego wstając rano z łóżka nie czułbym tego, że jestem trenerem. Chociaż całkiem sporo czasu potrzebowałem, żeby to w sobie znaleźć. Teraz odpowiadając na pytanie dlaczego piłka nożna jest moją pasją odpowiedziałbym: dlatego, że codziennie mogę stawać się lepszym i sprawiać, że ktoś poprawi się z moją pomocą.
Osobiście na co dzień staram się otaczać pasjonatami, rozmawiać, utrzymywać kontakt. To mój sposób na bycie lepszym. Czytam też o najlepszych na świecie w różnych dziedzinach, dla których pasja do tego co robią jest kluczem. Świetnym przeżyciem pod tym względem był też udział w niedawno organizowanej konferencji dla trenerów, gdzie prelegentem był Mikel Etxarri- profesor taktyki w hiszpańskiej szkole trenerów i trener reprezentacji Kraju Basków. Poza bardzo dużym zasobem wiedzy trener Etxarri emanował wielkim przekonaniem do tego, o czym mówi. Przemawiał w taki sposób, że mimo zmęczenia spowodowanego wyjazdem z Gdańska do Warszawy o 4 rano, bardzo zależało mi na tym, żeby się skupić i słuchać dalej.
Podobne odczucia często mam na treningach i podczas meczów, kiedy widać radość, zaangażowanie, gdy osoby, z którymi pracujesz dają z siebie wszystko. Pasja to nieodłączny element marzeń, planów, tego o czym myślimy i do czego dążymy.
Przykro jest patrzeć z boku na ludzi pozbawionych pasji, zmęczonych swoim życiem, znużonych tym co robią, często z większego lub mniejszego przymusu, bez cienia uśmiechu. Ktoś kiedyś powiedział mi, że taka jest rzeczywistość, że marzenia swoją drogą, ale potem następuje codzienność. Nie wierzę w to, na swoją chcę mieć jak największy wpływ, czerpać radość z tego czym się zajmuję. Nauczyłem się tego… od małych dzieci, z którymi wcześniej pracowałem częściej, ale i teraz mam okazję. Gdy takie dziecko przychodzi na trening jest szczęśliwe, uśmiecha się, czerpie radość z tego, co lubi. W tej kwestii chcę być taki sam. Wiem też, że poprzez funkcjonowanie w sposób jaki sobie założyłem, rozmawianie o tym mogę w pewnym stopniu wpłynąć na ludzi, tych, których znam, na których mi zależy, ale także tych, z którymi mam mniejszą styczność. Chcę też, żeby taki był ten blog. Wszystko, co będzie się tu znajdowało będzie oparte na pasji, mojej, osób, które mnie inspirują, osób, z którymi o ich pasji będę miał przyjemność rozmawiać. A wszystko to będzie się oczywiście działo z piłką w tle.
Rozwijaj więc swoją pasję, niech staje się coraz większą częścią Twojego życia i odczuwaj z tego powodu szczęście. Oczywiście zachęcam do dyskusji odnośnie tego, jakie miejsce w Twoim życiu zajmuje pasja.
Maciej Gościniak