Choć piłkarsko wykształciła się w Szwecji, Patrycja Jerzak nigdy nie miała wątpliwości, że w futbolu reprezentacyjnym zdecydowanie woli barwy biało-czerwone od żółto-niebieskich. Jest to z pewnością bardzo dobra wiadomość dla polskich kibiców, gdyż dziewiętnastoletnia pomocniczka z Rybnika niebawem może zostać niezwykle ważną piłkarką nie tylko dla kadry młodzieżowej, ale i seniorskiej.
'Pato’, bo tak nazywają ją w Szwecji właściwie wszyscy, w latach juniorskich grała między innymi dla Åkers IF oraz IFK Nyköping, a obecnie reprezentuje barwy sztokholmskiego Djurgården. Każdy, kto śledzi rozgrywki szwedzkiej Damallsvenskan (zapewniam, że warto!), z pewnością doskonale pamięta, że zespół ze stolicy był w poprzednim sezonie prawdziwą rewelacją rozgrywek, Grająca dotychczas w drużynie U-19 Jerzak nie miała wprawdzie w akurat tym sukcesie zbyt wielkiego udziału, ale niewielu zdaje sobie sprawę, że latem 2016 polska piłkarka była o krok od debiutu w najwyższej klasie rozgrywkowej i to w meczu przeciwko nie byle komu, bo ćwierćfinalistkom obecnej edycji Ligi Mistrzyń z FC Rosengård (spotkanie zakończyło się ostatecznie remisem 2-2, który w ostatniej minucie uratowała faworytkom z Malmö Lotta Schelin). Dla wszystkich było jednak jasne, że trenująca już wcześniej z pierwszym zespołem Djurgården Jerzak niebawem stanie się oficjalnie jego częścią i chyba nikogo nie zdziwiła informacja, że Polka była jedną z trzech piłkarek zespołu U-19, które zostały zgłoszone do gry w Damallsvenskan w sezonie 2017.
Czy polska jedynaczka w szwedzkiej ekstraklasie ma szanse na regularne występy w lidze? Na miesiąc przed inauguracją rozgrywek trudno udzielić jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Kontuzja Emilii Appelqvist sprawiła wprawdzie, że w drugiej linii Djurgården zrobiło się nieco więcej przestrzeni, ale kadra sztokholmskiego zespołu jest niesłychanie wyrównana, a kandydatek do wyjściowej jedenastki zdecydowanie więcej niż miejsc. Z drugiej jednak strony, nie możemy zapominać, że DIF jest klubem, w którym nigdy nie bali się stawiać na młodzież, a całkiem świeży przykład dynamicznie rozwijającej się kariery Johanny Rytting Kaneryd pokazuje, że najczęściej korzystały na tym wszystkie zainteresowane strony. Jeśli więc komplementujący umiejętności polskiej piłkarki nowy trener Djurgården Joel Riddez zdecyduje się na kontynuowanie polityki kadrowej Yvonne Ekroth, to nie jest wcale wykluczone, że na koniec sezonu statuetka w kategorii 'Odkrycie roku’ kolejny raz trafi do Sztokholmu.
Jared Burzynski